BMW eRR - początek ery elektrycznych superbike'ów?
Rynek motocyklowy z pewną nieśmiałością przyjmuje kolejne propozycje jednośladów z napędem elektrycznym, które prawdopodobnie prędzej czy później znajdą swoje miejsce w świadomości motocyklistów. Zdaje sobie z tego sprawę również BMW, które dwa lata temu oficjalnie zaprezentowało elektryczny skuter C Evolution, a obecnie uchyla rąbka planów związanych z budową elektrycznego superbike'a.
Motocykl powstał we współpracy z Uniwersytetem Technicznym w Monachium. Konstrukcja BMW eRR jest w ogromnej mierze oparta o model S1000RR, z tą subtelną różnicą, że eRR napędzany będzie rzecz jasna silnikiem elektrycznym. Ponadto, wszystkie elementy nadwozia wykonane zostały z włókna węglowego, co dodatkowo podkreśla jego sportowy charakter.
Na więcej szczegółów pozostaje nam jeszcze nieco poczekać, jednak sam producent przyznał już, że takowe się pojawią. Być może pierwszą okazją do zdradzenia większej ilości informacji na temat eksperymentalnego BMW eRR będą zbliżające się targi EICMA w Mediolanie.


Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarze"motocykl który porządnie nie ryczy to nie motocykl" W życiu bym nie kupił elektrycznego motocykla, ani samochodu
Odpowiedzkażdy ma prawo do własnego zdania... na drodze jestem akurat zwolennikiem silnika spalinowego tylko i wyłącznie ze względu na ryk silnika, jak Cię nie zobaczy, to może usłyszy... choć i z tym bywa różnie. Ale generalnie dlaczego by takiego cuda na torze nie użytkować?? prądu pod dostatkiem (wtedy to by był dopiero problem na posen :D), szczególnie właśnie w poznaniu, gdzie jest problem i nazywa się 98 dB. Pytanie pozostaje, ile to cudo waży? jakie ma parametry (bateria i jej wytrzymałość) i osiągi. Jeżeli ma być coś w stylu kawasaki h2r (yes... we can) to ja dziękuję... pomimo ogromnego zapasu mocy to sprawny jeździec na zdrowym 600 obleci takie h2r bez problemu na torze (tym bardziej na wolnych i technicznych). H2r po prostu jest za wielkim klockiem i za dużo waży. Jeżeli elektryczna bawarka będzie miała ten sam problem, to niestety będzie służyć tylko jako przedłużenie penisa.
OdpowiedzJak sobie kupisz to sobie przemalujesz.
OdpowiedzTylko dlaczego jest zielony? Nikt nie wpadł na pomysł zamaskowania tej elektryczności w nim zawartej? Może ludziom się nie podobają elektryczne motocykle bo się z tym producenci tak obnoszą? To tak...
Odpowiedz