tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Annual Across Ireland - rajd z Dublina do Galwey
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Annual Across Ireland - rajd z Dublina do Galwey

Autor: kondzior1410 2006.09.07, 11:18 2 Drukuj

Annual Across Ireland to coroczna akcja mająca na celu zebranie funduszy na pomoc ludziom potrzebującym. W tym roku celem był Barretstown House - czyli dom, który pomaga dzieciakom chorym na raka.

28 sierpień 2006, dzień zapowiadał się ładnie. Może ktoś zapytać, dlaczego miałoby być inaczej, w końcu to sierpień. Otóż dlatego, że znajdujemy się w Irlandii. Tutaj dość często, a ostatnio niestety głównie w weekendy, pada deszcz. W ogrodzie jeszcze drzemiący szerszeń, ale podświadomie gotowy do drogi. Dziś rozpoczyna się dwudniowy rajd z Dublina do Galwey - Annual Across Ireland . Ta coroczna akcja ma na celu zebranie jak największej liczby motocyklistów, którzy przejadą wyspę ze wschodu na zachód, przy tej okazji zbierane są fundusze na pomoc ludziom potrzebującym. W tym roku celem był Barretstown House - czyli dom, który pomaga dzieciakom chorym na raka.

NAS Analytics TAG

W rajdzie miało wziąć udział kilkuset motocyklistów, w tym 5 pochodzenia polskiego. Niestety z przyczyn bliżej mi nieznanych, nikt (jeśli chodzi o Polonię), z wyjątkiem mnie i mojej drugiej połówki, która niestety z powodu niedyspozycji zdrowotnej pojechała na czterech kółkach, nie stawił się.

Zaczęliśmy się zbierać o godzinie 10.30 przy Lords mayors na Dawson St, Dublin city Centre, z każdą chwilą przybywało coraz więcej maszyn. Można było spotkać Litwinów, Czechów, Francuzów i na pewno wiele innych narodowości.

W rajdzie udział wzięli fani różnego typu motocykli, poczynając od naprawdę szybkich maszyn, poprzez maszyny własnej produkcji, a kończąc na starych modelach.

Jakże przyjemnego oczekiwania na start, bo w obecności coraz większej liczby maszyn, nie był w stanie zakłócić nawet nękający nas kilkakrotnie deszcz.

Godzina zero wybiła w okolicach 14, kiedy to zaczęto grzać maszyny. To było naprawdę wspaniałe uczucie-być w środku stada składającego się z niemalże pół tysiąca ryczących bestii. Wreszcie start, uliczkami Dublina, przez bardzo popularną, szczególnie wśród imprezowiczów, dzielnicę Temple Bar. Powoli wyjechaliśmy poza miasto.

Organizacja była bardzo dobra, policja i organizatorzy bardzo skutecznie zabezpieczyli trasę tak, aby nikomu nic się nie stało, praktycznie każde rondo i skrzyżowanie było zablokowane na czas przejazdu.

Trasa prowadziła przez małe miasteczka, gdzie były zbierane pieniądze na wyżej wymieniony cel. Mieszkańcy witali nas z nieukrywanym zadowoleniem i zdziwieniem, szczególną popularnością cieszyły się „przegazówki", których było pod dostatkiem.

Po około 150 kilometrach zatrzymaliśmy się w mieście Athlone na dłuższy postój w celu zatankowania paliwa i lekkiego zregenerowania sił.

Około godziny 19 cała zgraja dotarła do Galway, na główny plac Eyre Square. Na krótkim postoju udało się nam spotkać znajomych motocyklistów z tegoż właśnie miasta, którzy użyczyli nam swojego domu na zregenerowanie sił przed powrotem do Dublina. Po krótkim przemówieniu część jeźdźców udała się do Clybaun Hotel, gdzie miała odbyć się impreza -zwieńczenie pierwszego dnia, część natomiast udała się w poszukiwaniu noclegu, lub tak jak my - do znajomych.

Z powodu polskiej gościnności ( w dobrym tego słowa znaczeniu) spóźniliśmy się do Clybaun Hotel. Po krótkim pobycie w hotelu, gdzie trwała impreza przy dobrej muzyce, którą wyciskała rockowa kapela, udaliśmy się na zasłużony odpoczynek. Za kilka godzin miał rozpocząć się powrót poprzedzony zbiórką na placu Eyre Square. O 13 w lekkim deszczu, który całe szczęście szybko przestał padać, cała zgraja wyruszyła z powrotem do Dublina. Tak jak poprzednio trasa biegła poprzez małe i większe miasta, gdzie zbierane były fundusze na dzieciaki. Tak jak poprzednio tubylcy witali nas raczej pozytywnie, z paroma wyjątkami, gdzie zdarzyło się zauważyć zniesmaczenie i oburzenie na twarzach ludzi. Trudno powiedzieć czym było to spowodowane, może hałasem, może trudnościami w przejściu ulicą pomiędzy motocyklami.

Około godziny 18 dotarliśmy z powrotem do Dublina, do nowo otwartego salonu motocyklowego 45 Xtreme, gdzie odbył się poczęstunek, kilka przemówień podsumowujących wyjazd oraz losowanie nagród.

Cała impreza ze względu na bardzo dobra organizację przebiegła bez większych incydentów, z wyjątkiem zatankowania do pewnego GSXR 1000 ropy - zamiast wysoko oktanowej benzyny oraz przewrotki V-STROMa 1000, co było spowodowane nie rozłożeniem do końca podnóżki bocznej.

Mam nadzieje, że w przyszłym roku więcej motocyklistów z kraju nad Wisłą weźmie udział w Annual Across Ireland.

Wiecej szczegółowych informacji www.annualacrossireland.com

NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjêcia
1 m
Wczesne godziny poranne Lords mayors na Dawson St, Dublin city Centre
2 m
Coraz wiêcej maszyn


NAS Analytics TAG
3 m
4 m
V6 pover Bestia
5 m
7 m
Athlone, pierwszy postój
9 m
Eyre Square Galway

12 m
Pod salonem Xtreme 45 - Dublin niedziela 27 Sierpien
6 m
Stary, ale jary
8 m
Kierunek Galway
10 m
Wyjazd z Galway
11 m
Na trasie Galway - Dublin
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze s± prywatnymi opiniami u¿ytkowników portalu. ¦cigacz.pl nie ponosi odpowiedzialno¶ci za tre¶æ opinii. Je¿eli którykolwiek z komentarzy ³amie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usuniêty. Uwagi przesy³ane przez ten formularz s± moderowane. Komentarze po dodaniu s± widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadaj±cym tematowi komentowanego artyku³u. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu ¦cigacz.pl lub Regulaminu Forum ¦cigacz.pl komentarz zostanie usuniêty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualno¶ci

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep ¦cigacz

    NAS Analytics TAG
    na górê