Ścigacz.pl

KTM zaprezentował kolejną generację motocykla KTM 890 Adventure R, który jest z nami już od jesieni 2020 r. Maszyna jest jeszcze bardziej nastawiona na jazdę w terenie i czerpie inspiracje z rajdowych motocykli austriackiego producenta. Jako miejsce prezentacji wybrano zróżnicowane krajobrazy stanu Idaho, co ma pokazać uniwersalność i lekkość maszyny.

Jedną z najważniejszych zmian na pokładzie jest w pełni regulowane zawieszenie składające się z widelca WP XPLOR i tylnego amortyzatora WP XPLOR PDS, których nastawy są inspirowane tymi z motocykla KTM 450 RALLY. Na pokładzie jest też amortyzator skrętu. Z tej maszyny 890 Adventure R czerpie również swoją smukłą sylwetkę. Producent przeprojektował owiewki i zbiornik paliwa. Niższa szyba, wysoki błotnik i osłona silnika sprawiają, że motocykl można bezkarnie zabrać w niemal każdy teren.

Za surowym wyglądem czają się nowoczesne technologie. KTM zastosował nowy wyświetlacz TFT o przekątnej 5" z wejściami USB-C oraz intuicyjnymi kolorowymi animacjami. Na pokładzie jest oczywiście moduł Bluetooth, który pozwala na korzystanie z nawigacji i telefonu, o ile w terenie będziecie mieli zasięg sieci komórkowej. Wśród pomocy elektronicznych pojawił się ABS nowej generacji, który jest połączony z sześcioosiowym czujnikiem śledzącym położenie motocykla w przestrzeni. Doświadczeni jeźdźcy mogą skorzystać z OFFROAD ABS i OFFROAD MODE, a opcjonalnie można odblokować RALLY MODE, który łączy te dwa tryby.

Silnik pozostawiono bez zmian, a więc mamy motor o pojemności 889 cm3, który generuje maksymalną moc 104 koni mechanicznych, a maksymalny moment obrotowy wynosi 100 Nm. Rama to konstrukcja rurowa wykonana z chromo-molibdenu, a głównym punktem jest tutaj silnik, dzięki czemu udało się zyskać lekkość. Ramę pomocniczą wykonano ze stali, aby można było bez obaw przewozić cięższy ładunek.