Ścigacz.pl

Rada Ministrów przyjęła w ostatni wtorek (21.12) uchwałę, upoważniającą ministra infrastruktury do wydania koncesjonariuszowi A1 polecenia odnośnie niepobierania opłat za przejazd samochodów osobowych i motocykli.

Tym samym mamy już pewność, że jadąc A1 od Gdańska do Torunia, nie będziemy musieli płacić  w 2024 roku za przejazd. Warto jednak pamiętać, że nie oznacza to otwartych szlabanów.

Prawo do bezpłatnego przejazdu będzie przysługiwać na podstawie tzw. biletu zerowego. Bilet trzeba pobrać przy wjeździe - w normalnym trybie, i okazać go inkasentowi na zjeździe. Z tego obowiązku zwolnieni są jedynie kierowcy zarejestrowani w systemie AmberGo, który umożliwia identyfikację numerów rejestracyjnych bez konieczności pobierania biletu.

Jednocześnie możliwość darmowego przejazdu nie dotyczy pojazdów samochodowych o dwóch osiach, z których co najmniej jedna wyposażona jest w koło bliźniacze, oraz pojazdów samochodowych o dwóch osiach z przyczepami.

Warto przypomnieć, że autostrada A1 stała się w całości bezpłatna - wraz z odcinkiem koncesyjnym, 4 września 2023 r. Tym samym od połowy roku można za darmo przejechać całą trasę o długości 567 kilometrów od przejścia w Gorzyczkach do Trójmiasta. Zwolnienie z opłat dotyczy również odcinka koncesyjnego Gdańsk-Toruń.

Koncesjonariuszem tego fragmentu trasy jest Gdańsk Transport Company. Zarządca odcinka otrzymał instrukcję od poprzedniego rządu, aby od 4 września 2023 r. od godziny 12:00 do 31 grudnia 2023 r. do godziny 23:59 wszystkie pojazdy kategorii 1 i 1A zostały zwolnione z opłat za przejazd AmberOne Autostradą A1.

Powyższe ramy czasowe oznaczały, że w przypadku braku nowych rozstrzygnięć rządu, opłaty automatycznie powróciłyby w Nowym Roku. Na szczęście nowy minister infrastruktury Dariusz Klimczak natychmiast zajął się tą niecierpiącą zwłoki sprawą i przygotował odpowiedni wniosek, który umożliwił działanie Radzie Ministrów.