tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Dobrze napisane, potwierdzam zarówno jako puszkarz z dłuuugim - komentarz
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: bleble 13.10.2021 14:25

Dobrze napisane, potwierdzam zarówno jako puszkarz z dłuuugim doswiadczeniem jak i jako motocyklista. Dlatego jadąc na moto ufam wszystkim dookoła 3x mniej niż siedząc w puszce. Podświadomie wyszukuję potencjalne zagrożenia i staram się jeździć tak, żeby mieć jak największą pewność że samochodziarze mnie widzą, a nie żeby wyskakiwać nagle jak pajacyk z pudełka. Wyprzedzanie motocyklem, zwłaszcza kilku samochodów na raz jest jednym z najniebezpieczniejszych manewrów. Motocyklista odkręca i kawałek dalej zamiast 50 ma już 150 na blacie, a ten drugi w kolejce zaraz za zawalidrogą jest najbardziej zniecierpliwiony, spojrzał w lusterko, zobaczył za sobą sznurek samochodów, motocykla na końcu tej kolumny nie widzi wcale, bo zasłonięty. Więc wrzuca migacz i wyjeżdża. Trwało to wszystko jakieś 2 sekundy i w tym czasie ma już obok siebie motocykl jadący grubo ponad 100... Sam byłem świadkiem wypadku: korek na głównej, wyjazd z podporządkowanej i uprzejma pani się zatrzymuje żeby przepuścić. Wyjeżdżającym był mój kuzyn, jechał przede mną i - skręcał w lewo. Jak tylko wystawił maskę, to zza auta uprzejmej pani huknął w niego motocyklista, który akurat ten koreczek dość żwawo wyprzedzał. Nie było szans go zauważyć. Motocyklista poleciał jak szmata - ręka połamana, skręcana na śruby, moto kasacja, samochód uszkodzony. W dodatku kuzyn został uznany za winnego, bo chociaż motocyklista wyprzedzał w niedozwolonym miejscu, to policja potraktowała to jako wymuszenie pierwszeństwa przez wyjeżdżającego z podporządkowanej. paskudna sytuacja. Uważności, przyczepności i bezpiecznej jazdy życzę.

Odpowiedz


Brak odpowiedzi do tego komentarza


Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę