tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Odszkodowanie dla motocyklistów po wypadku
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Odszkodowanie dla motocyklistów po wypadku

Autor: Sebo, Richie 2006.05.09, 21:28 11 Drukuj

Wypadek i co dalej?

Według danych podawanych przez Komendę Główną Policji, w roku 2005 doszło do ponad 48 tysięcy wypadków drogowych, w których zginęło prawie 5,5 tysiąca osób, a ponad 62 tysiące zostało rannych.

NAS Analytics TAG

Wg powszechnej opinii motocykliści nie należą do mało awaryjnych kierowców. Co prawda statystyki pokazują, że najczęściej winny jest inny kierujący, który nie zauważył motocykla lub wymusił pierwszeństwo, "bo mu się zdawało, że zdąży" itp przypadki.

Niestety to niczego nie zmienia, przeważnie kończy się to sporymi stratami finansowymi, a nierzadko uszczerbkiem na zdrowiu. Obecnie, mimo że z różnymi efektami, ale można wywalczyć odszkodowanie za motocykl czy samochód. Trzeba jednak liczyć się z tym, że może to nas kosztować sporo czasu, nieraz także pieniędzy i zdrowia.

Prawie każdy, idąc do PZU, Allianz, czy innego ubezpieczyciela, nie będąc jednocześnie sprawcą, ma świadomość, że należy mu się odszkodowanie w pełnej wysokości za zniszczony pojazd - niestety często okazuje się to nieprawdą. Co ciekawe, tylko co 20-30 osoba stara się o odszkodowanie z powodu utraconych innych dóbr niż tylko sam pojazd.

Ilu z nas mając wypadek starało się o odszkodowanie za utracone mienie przewożone w chwili wypadku, straty finansowe wynikłe z przebywania na zwolnieniu, czy choćby za tak podstawową sprawę jak uszczerbek na zdrowiu. Nieliczni, którzy spróbowali walczyć o swoje, zostali "odprawieni z kwitkiem". Często też widząc chaos oraz zagmatwane i ciągnące się w nieskończoność tzw. „procedury" darowało sobie zupełnie dochodzenie swoich praw.

Na naszym rynku pojawia się coraz więcej firm, które specjalizują się w egzekwowaniu w naszym imieniu praw i walczą o odszkodowanie za nas. Ustawa gwarantuje nam naprawę wyrządzonych strat z OC sprawcy wypadku, ale nie dajmy się „omotać" firmą ubezpieczeniowym i nie dajmy sobie wmówić, że to dotyczy tylko i wyłącznie naprawy pojazdu, z często jeszcze potrąceniem kosztów amortyzacji.

Nawiązaliśmy współpracę z kancelarią, z którą możecie skontaktować się za pośrednictwem naszej specjalnie w tym celu przygotowanej strony, przedstawić swoją sytuację, a prawnicy pomogą Wam, jeśli to tylko będzie możliwe, w uzyskaniu odszkodowania.

http://www.scigacz.pl/Odszkodowania,za,wypadki,na,motocyklu,1914.html

Poniżej przedstawiamy wywiad z Panem Tomaszem Szczepułą - właścicielem jednej z największych i najstarszych firm działających w naszym kraju, która walczy o to, abyśmy otrzymali to, co gwarantuje nam prawo.

 

"Ryzyko ubezpieczenia" - Rozmowa z Tomaszem Szczepułą- właścicielem Biura Dochodzenia Odszkodowań Europejskiej Kancelarii Brokerskiej

- Po kilkunastu latach pracy stanął Pan po drugiej stronie. Dlaczego?

Po 18 latach pracy i zarządzania różnymi oddziałami towarzystw ubezpieczeniowych, zdecydowałem się zmienić charakter pracy, ponieważ w ostatnich latach poważnie zmienił się rynek ubezpieczeń w Polsce Założyłem firmę, która reprezentuje interesy poszkodowanych w różnych zdarzeniach, szczególnie w wypadkach komunikacyjnych.

-Podejrzewa Pan towarzystwa ubezpieczeniowe o brak rzetelności?

Wszystkie towarzystwa ubezpieczeniowe- bez żadnych wyjątków- w momencie zawarcia umowy wszystkie obwarowania wykluczające własną odpowiedzialność bardzo sprytnie ukrywają. Nie informują klientów o przysługujących im prawach, o tym co się im należy w momencie doznanej szkody. Później z tego powodu są różne perturbacje. Nie znający prawa, nie zapoznany z procedurą klient zawsze traci.

- Na podstawie tego co Pan mówi można zaryzykować tezę, że towarzystwa ubezpieczeniowe traktują nierzetelnie klientów.

Twierdzę że nie tylko można mówić o braku rzetelności, ale z całą pewnością o braku fachowości zakładów ubezpieczeniowych. Są firmy, które w perfidny sposób formułują umowy i w krytycznym momencie pozostawiają klienta samemu sobie. Około 90 % spraw jakimi zajmuje się moje biuro dotyczy odpowiedzialności cywilnej właścicieli pojazdów mechanicznych. Czyli sprawców wypadków drogowych. Poszkodowany najczęściej nie jest klientem tego zakładu co sprawca, który z mocy ustawy jest zobowiązany do naprawy szkody, a w jego imieniu zakład ubezpieczeń. Poszkodowany korzysta z ochrony ubezpieczeniowej sprawcy zdarzenia.

- Jakie sprawy prowadzi Pańskie biuro?

Nasze biuro prowadzi głównie sprawy związane z wypadkami komunikacyjnymi, tego typu zdarzenia stanowią 90 proc. prowadzonych przez nas spraw. Wynika to z obowiązkowego ubezpieczenia posiadaczy pojazdów mechanicznych. W Polsce przy szkodach osobowych (utrata zdrowia) wyrządzonych konkretnej osobie zawsze ktoś ponosi odpowiedzialność i musi naprawić szkodę. Nawet jeśli kierujący pojazdem nie miał ważnej polisy, to za sprawcę odpowie Fundusz Gwarancyjny. I nie ma znaczenia czy kierowca był pod wpływem alkoholu, narkotyków, leków, nie posiadał prawa jazdy czy ważnego dowodu rejestracyjnego pojazdu. Zawsze istnieje odpowiedzialność i poszkodowany zawsze otrzyma odszkodowanie.

- Czy podobne zasady obowiązują przy szkodach rzeczowych?

W tym przypadku musi być ustalony sprawca zdarzenia, wówczas poszkodowany zawsze otrzyma odszkodowanie.

- Co się dzieje kiedy sprawca wypadku drogowego ucieka?

Przy szkodzie osobowej na zdrowiu lub życiu, nawet jeśli sprawca jest nieznany, uciekł z miejsca wypadku i nie można go ustalić, ofiara otrzyma odszkodowanie. W tego typu przypadkach zakłady ubezpieczeń często próbują uniknąć odpowiedzialności. Informują klientów, że skoro nie ma ustalonego sprawcy, nie ma odszkodowania. To bzdura, ofiary nie obchodzi kto jest sprawcą. Obowiązek przeprowadzenia postępowania spoczywa na firmie ubezpieczeniowej.

- Nie zawsze kierowca jest winien, od kogo wówczas poszkodowany powinien domagać się odszkodowania?

Istnieje coś takiego w prawie jak pojęcie odpowiedzialności na zasadzie ryzyka. Oznacza to, że każda szkoda wyrządzona przez pojazd w ruchu, czyli z pracującym silnikiem, podlega naprawieniu. Każdy pasażer korzysta z odpowiedzialności kierującego na zasadzie ryzyka. Kierowca pojazdu uwolnił się od odpowiedzialności (nie ponosi winy) np. na jezdnię wbiegło dziecko, kierowca podejmuje manewr obronny i uderza w drzewo. Pasażerowie doznają obrażeń, poszkodowane jest także dziecko, które wbiegło na jezdnię. Wszystkim tym osobom mimo braku winy kierowcy należy się odszkodowanie. Jednak każdemu z nich w innej proporcji.

- Na jakim etapie egzekwowania roszczenia włącza się sprawę Pańskie biuro?

Jeżeli w wyniku wypadku powstała szkoda, najlepiej natychmiast zgłosić się do nas. Zajmiemy się sprawą szybko i skutecznie. Tylko wyspecjalizowane kancelarie potrafią skutecznie egzekwować prawa poszkodowanych. Walka z towarzystwami ubezpieczeniowymi bywa trudna, zawiła i długotrwała.

- Czy Pańskie biuro negocjuje także wysokość odszkodowania?

Oczywiście, ale trzeba pamiętać, że wysokość kwoty odszkodowania zależy od bardzo wielu czynników, m.in. wieku, płci, wykonywanego zawodu, poziomu wykształcenia. Np. modelka poszkodowana w wypadku, która została choćby w minimalnym stopniu oszpecona na twarzy, otrzyma znacznie więcej pieniędzy niż gospodyni domowa. W tym wypadku ważny jest stopień utraconych korzyści majątkowych. Modelka z blizną na twarzy nie będzie już tą samą osobą i może przestać wykonywać swój zawód.

- Kiedy poszkodowany bez względu na okoliczności zdarzenia otrzyma odszkodowanie?

Tylko w dwóch przypadkach. Z tytułu ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu oraz ubezpieczenia OC rolnika prowadzącego gospodarstwo rolne. Te dwa ubezpieczenia są obowiązkowe z mocy ustawy.

- Na czym polega wasza działalność?

Działalność ta opiera się o art. 96 KC, co oznacza że w oparciu o świadczenie reprezentowanego (pełnomocnictwo) prowadzimy postępowanie odszkodowawcze z reguły dwuetapowe. Pierwszy etap- postępowanie przedprocesowe z zakładem ubezpieczeń, kończące się uznaniem roszczenia przez zakład lub ugodą z tymże zakładem ubezpieczeń.

Drugi etap- w przypadku braku porozumienia z zakładem prowadzimy postępowanie procesowe przed sądem cywilnym. Jednym słowem „do upadłego" staramy się o jak najwyższe świadczenie odszkodowawcze dla poszkodowanych.

- Która droga jest częściej wykorzystywana?

Są towarzystwa skłonne do szybkiego zawarcia ugody, ale są takie które idą w zaparte i nie chcą negocjować ugod oferują małe świadczenia, wówczas walczymy o interes poszkodowanego w sądzie. Towarzystwa, które rzadko godzi się na ugodę jest PZU i z nimi trzeba się sądzić. Wynika to m.in. z ilości udziału w rynku, im większe towarzystwo tym rzadziej godzi się na ugodę.

- Wśród poszkodowanych krąży powiedzenie o tzw. podwójnym nieszczęściu, może Pan wyjaśnić o co chodzi?

Mówimy tak o ofiarach, które trafiły na sprawcę wypadku ubezpieczonego w złym zakładzie. Jedno nieszczęście to wypadek, drugie kiepskie towarzystwo. Do tych towarzystw osobiście zaliczam takie firmy jak: Hestia, Cigna, Compensa, MTU, Uniqa, Allianz. Poza tym różnie w różnych regionach kraju pracują inspektoraty PZU. Jednym z najgorszych według naszych kryteriów są inspektoraty PZU w Gorzowie Wlkp. i Białymstoku, a koszmarem jest trafić na likwidację szkody na terenie działania PZU z Opola.

- Jak się bronić przed nierzetelnymi ubezpieczycielami?

Najlepiej aby każdy poszkodowany zanim trafi do firmy ubezpieczeniowej zgłosił się do nas. Jeśli kolejność będzie odwrotna, firma ubezpieczeniowa może ofierze wypadku podsunąć do podpisu różne oświadczenia, z których później trudno będzie się wycofać. Poszkodowany np. może usłyszeć że odszkodowanie mu nie przysługuje, ponieważ sprawca wypadku był pijany, nie posiadał prawa jazdy, prokurator umorzył postępowanie karne lub toczy się sprawa w postępowaniu karnym, nie zakończono leczenia, sprawa się przedawniła i wiele innych tzw. wyjaśnień. A to zwykłe oszustwo.

- W tym miejscu ciśnie się na usta pytanie. Czy zawsze biura, działające w imieniu poszkodowanych są rzetelne i etyczne?

Ależ nie. Byłbym niepoważny jeśli bym nie dostrzegał wielu ułomności po stronie biur reprezentujących poszkodowanych. Przedstawiciele szeregu biur obiecują „złote góry", podsuwając do podpisu różne papiery których poszkodowany nie jest w stanie zrozumieć. Najczęściej zjawiają się przy łóżku chorego kiedy jest on jeszcze w stanie pourazowym. Bezpodstawnie straszą upływem terminu zgłoszenia szkody. Chciałbym podkreślić, że terminy przedstawienia zgłoszenia roszczenia to okres 10 lub 3 lat. Nagminnym zjawiskiem jest stosowanie bardzo wysokich prowizji, sięgających 40 proc. a czasami więcej, wysokości wypłaconego odszkodowania. Wszystko to razem przypomina mi nieco działalność pogotowia w Łodzi znanego pod nazwą „handel skórami". Zastanawiające jest tylko dlaczego tego typu działalność akceptowana jest przez dyrekcje niektórych szpitali. Zanim poszkodowany cokolwiek podpisze powinien skonsultować się z naszym biurem. Porady i konsultacje są u nas bezpłatne.

- Jakie wynagrodzenie pobiera Pańskie biuro?

Zwykle jest to 15 proc. wypłaconej sumy odszkodowania, w szczególnie uzasadnionych przypadkach i bardzo trudnych sprawach prowizja nasza wynosi maksymalnie 20 proc. Nie pobieramy pieniędzy za konsultacje i porady.

NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 10
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę