Elektryczny superbike Energica Ego nareszcie w salonach
Do europejskiej i północnoamerykańskiej sieci sprzedaży trafia po kilku przekładanych terminach dostaw elektryczny superbike Energica Ego. Motocykle trafią do pierwszych odbiorców w Kanadzie, Szwajcarii i w krajach Beneluksu.
Koszt motocykla to… zaledwie 25 000 Euro plus podatki. W Kanadzie maszyna będzie kosztować 34 tysiące dolarów plus podatki. To oczywiście mnóstwo pieniędzy, ale biorąc pod uwagę osiągi Energica Ego, nie są to kwoty drastycznie różne w zestawieniu z dostępnymi na rynku sportowymi motocyklami spalinowymi. Dość przypomnieć, że jeszcze niedawno elektryczne motocykle i samochody były kilku, lub nawet kilkunastokrotnie droższe od swoich spalinowych odpowiedników.
Charakterystyki motocykla są doprawdy imponujące. 80% pojemności akumulatorów naładujemy specjalną ładowarką w zaledwie pół godziny! To czas wystarczający, aby pojazd doładować na torze w przerwach pomiędzy sesjami. Pełne ładowanie z klasycznego gniazdka zajmuje 3,5 godziny.
Nie zapominajmy też o osiągach. Elektryczny silnik chłodzony olejem dysponuje mocą 100kW (136KM) osiąganą przy 4900 obr/min. Moment obrotowy to aż 195Nm (!) i jest on dostępny w przedziale 0-4700 obr/min. Motocykl rozpędza się do 100 km/h w 3 sekundy i osiąga prędkość maksymalną na poziomie 250 km/h. Biorąc pod uwagę mniejsze straty na przeniesienie napędu (brak sprzęgła i skrzyni biegów) i brak strat czasu na zmiany biegów i pracę silnika w mało optymalnych zakresach obrotów mówimy tutaj o maszynie szybszej, niż sportowe spalinowe motocykle klasy 600cc.
Niech ktoś nam teraz powie, że nie chciałby takiego cacka!
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeJa tam wole słyszeć ten przepiękny dźwięk silnika a nie jakiś świst :P i tyle w temacie
Odpowiedz150 km @ 80 km/h – 190 km @ 60 km/h – 100 km @ 100 km/h mało trochę, ale za to moc spoko
OdpowiedzJak ja nie lubię takiej nierzetelnosci dziennikarskiej. gdzie tu w tym artykule jest najważniejsza informacja ile na takim jednym doladowaniu zrobię kilometrów.
OdpowiedzA jaki to ma dystans? Bo jak 200 km i później 24 godz ładowania, to bzdura, i nie chciałbym takiego cacka.
OdpowiedzDystansu nie ma podanego fakt ale czarno na białym jest napisane ile zajmuje ładowanie "Charakterystyki motocykla są doprawdy imponujące. 80% pojemności akumulatorów naładujemy specjalną ładowarką w zaledwie pół godziny! To czas wystarczający, aby pojazd doładować na torze w przerwach pomiędzy sesjami. Pełne ładowanie z klasycznego gniazdka zajmuje 3,5 godziny" ...
Odpowiedzok, no to mówię, nie chciałbym takiego cacka
Odpowiedzmały jesteś i głupi.
OdpowiedzJak będziesz ładował to cacko w drodze przez PL?
OdpowiedzJa od Marca man swojego elektryka i moze w bieszczady nim nie pojade ale w miescie i na torze robi swoje
Odpowiedz