Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 71
Pokaż wszystkie komentarzejuż widzę kobiety i co mniejszej postury kolesi jak ich ten sprzęt nakrywa:) kochana Polsko dzięki za wszystko!!!
OdpowiedzJak to mówią: "nie dla psa kiełbasa". Gość bez oka nigdy nie będzie pilotem myśliwca, ale może polatać na paralotni. W tym wypadku polecam Hondę Monkey.
OdpowiedzMoże i nowe przepisy niosą za sobą pewnego rodzaju korzyści.. Jednakże powinny zostać wprowadzone z głową. Nie oszukujmy się, jak idzie się na kurs, chce zdobyć uprawnienia, to często jest się laikiem --- czy taki motocykl dla laika to odpowiedni wybór?.. nie wydaje mi się.. Uważam, ze na początek cbf500 zarówno jako pojazd egzaminacyjny, a także pierwszy poważny motocykl byłby odpowiedni... Wielu jest takich co powie, a co to takiego, jak się boisz to nie jeździj, nie nadajesz się itp, itd. Nie zapominajcie, że jak każdemu egzaimnowi towarzyszy tu przede wszytskim stres... --- a to przeszkoda nawet dla najbardziej doświadczonych kierowców... Opanowanie go opanowaniem, ale zawsze występuje ryzyko sprzecznej reakcji organizmu :)... Ciesze się, że prawko mam za sobą, na starych zasadach :D.. teraz widzę, że to była jedna z najlepszych moich decyzji... Przyszłym kursantom zdającym egzamin życzę szerokości, i POWODZENIA, trzymam za Was kciuki...
Odpowiedz" Nie oszukujmy się, jak idzie się na kurs, chce zdobyć uprawnienia, to często jest się laikiem --- czy taki motocykl dla laika to odpowiedni wybór? Co za tępota w tym kraju się szerzy? Czy dotarło do ciebie, że w Polsce istnieje kilka kategorii prawa jazdy, które są odpowiednie do posiadanych umiejętności? Dla laika masz skutera "50", a nie moto z tytułu omawianego artykułu. Stres dotyczy wszystkich ale tylko niektórzy potrafią sobie z nim radzić. Dlatego też, tylko część z nas może zostać kierowcą ( nie tylko motocykli). Dla naprawdę doświadczonych kierowców stres związany z jazdą po ulicach to żaden problem. Twoje zdanie w kwestii wyboru moto się nie liczy bo nie sprecyzowałeś o jaką kategorię ci chodzi. Co znaczy "poważny motocykl". To, że nikt nie śmieje się na jego widok? Co znaczy "sprzeczna reakcja organizmu"? Masz jakieś problemy z osobowością? Ja żałuję, że ktoś taki jak ty jeździ po drogach.
Odpowiedznajlepszy na egzamin bedzie boss hoss,bo teoretycznie po zdaniu egzaminow moge takim jezdzic,a tak na serio to w tych wordach sa walnieci.
OdpowiedzTo dobrze że egzaminy będą na Motocyklu o pojemności 600 jeżeli się umie jeżdżic to każdym motorem a nie żę ktoś zda na 250 kupi sobie 600 i kopnie w kalendarz bo nie bd w stanie opanować Motocykla
OdpowiedzMam 27 lat i prawo jazdy kat.B. Jak rozumiem, zgodnie z nowymi przepisami, mogę zapisać się na kurs prawa jazdy kat. A bo mam odpowiedni do tego wiek i po tym kursie będę zdawał egzamin na motocyklu min. 600ccm ?
OdpowiedzJuż na kursie na pierwszej godzinie jazdy dostaniesz do opanowania motocykl o poj. min. 600ccm, taki sam jak na egzaminie. Szkoła Jazdy nie ma innego wyjścia, chyba że chce szybko zamknąć działalność
OdpowiedzA po co inne wyjście skoro gość chce jeździć na "prawdziwym" motocyklu? Jak idziesz na kurs pilotażu to nikt przecież na początku nie każe ci puszczać latawców. Skoro jednak nigdy wcześniej nie miał dwóch kółek, to powinien zacząć od czegoś mniejszego. Po to właśnie są te kategorie. Nie rozumiem właśnie dlaczego określony wiek pozwala od razu zdawać na A? To nie wiek leczstopniowo zdobywane umiejętności powinny decydować o kwalifikacjach.
OdpowiedzDokładnie tak ;)
OdpowiedzNiestety tak :(
OdpowiedzCzy ktoś wie kiedy dokładnie (data, godzina) jest pierwszy egzamin w tej formule "Open"? Czy trzeba się pofatygowac do PORDu?
OdpowiedzNowe egzaminy poprawą bezpieczeństwa na drodze, za dużo wariatów na zbyt mocnych motocyklach.PORD daje dobry przykład. Co za chory kraj.
OdpowiedzŚmiem zaryzykować twierdzenie że tego FZ1 nie ogarnia 90% pracowników ośrodka w Gdańsku, nie mówiąc o kursantach... Szkolenie pewnie polega na tym gdzie są światełka w motocyklu, hamulec itd. Pytanie kto jeździ na tej Yamasze na co dzień i jakie były warunki przetargu. A może jak już kupią właściwe maszyny to tę ktoś odkupi za bezcen...Śmierdzi wałkiem na odległość...
OdpowiedzJeżdżąc tym motocyklem ma się 24 lata więc facet powinien sobie z tym jakoś poradzić, o ile mu się manetka nie omsknie :) Wiem z pewnego źródła, że w WORD w Radomiu od maja wprowadzili XJ6, duża jest różnica między tymi motocyklami i strasznie wysokie koszty ich utrzymania przez szkoły jazdy więc zapewne kursy na A też pójdą sporo w górę.
OdpowiedzFacet powinien sobie poradzić. Świetnie tylko szkoda, że nikt nie pomyślał o kobietach bo miałam mnóstwo koleżanek na kursie, które ledwo dosięgały palcami do ziemi w 250cm3. Podejrzewam, że nie jedna osoba zdając prawko jazdy na 1000 zaliczy glebę. Jeśli ktoś nie jeździł nigdy na motocyklu to te 20 godzin na kursie to jest bardzo mało, żeby się nauczyć jeździć. A co dopiero żeby ogarnąć 1000 i ciekawe czy ośrodki szkoleniowe posiadają 1000 dla kursantów. Brak słów...
OdpowiedzSkoro nie sięgają palcami do 250 to znaczy, że odpowiednie dla nich są motorynki, a nie motocykle. Po co się męczyć?
OdpowiedzZmień informatora, WORD Radom podobnie do WORD Warszawa ma Gladiusy na A2 i A.
OdpowiedzMatko kochana, czy Ci ludzie już naprawdę na głowy poupadali? Na jeździe przedegzaminacyjnej upadła mi dużo lżejsza maszyna i miałam problem z jej postawieniem (mając 50 kg wagi), to co dopiero przy FZ1... Już pomijając to, że nóżki niskich dziewczyn nawet ziemi nie dotkną.
OdpowiedzNie ma na egzaminie zadania w postaci podniesienia motocykla z ziemi. Wystarczy dobrze pojechać. Jeżeli ktoś nie ogarnia dużo lżejszej maszyny to znaczy, że powinien rozejrzeć się za inną kategorią lub rowerem. Nic na siłę. Poważnie.
Odpowiedz" PORD wprowadził sportowego tysiąca jako sprzęt egzaminacyjny" już bez przesady z tym "sportowym" :P
OdpowiedzLitrowy silnik rodem z R1ki nie jest sportowym tysiącem? jeszcze kilka lat temu sportowe litry miały właśnie 150 koni, których nikt po 20 godzinach kursu nie będzie w stanie okiełznać! to jest paranoja, osobiście gdyby np. moja żona miała zdawać egzamin na takiej bestii to wolałbym chyba by jeździła bez prawa jazdy jakąś "normalną" maszyną...
Odpowiedzsportowy pod względem silnika. Jest to poprostu ogołocone R1 :)
OdpowiedzOgołocone? Z czego? R1 to moto o zupełnie innym charakterze. Lżejsze, mocniejsze, inna pozycja za kierownicą. Nawet dla lajkonika takiego jak ja różnice są widoczne. Ale dla niektórych "literek" i cztery garnuszki to jedno a to samo.
OdpowiedzCo nie zmienia faktu że nawet gołe i wesołe R1 wciąż ma ciut za dużo koni jak na potrzeby pojazdu egzaminacyjnego.
OdpowiedzMylisz się. Przepisy mówią coś innego.
Odpowiedz