tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Komentarze do: Skuter - pojazd trzeciej kategorii?
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 50
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: beebas 13.10.2009 18:52

Jak zwykle Żmijka świetny artykuł - Big Gratul! Głównym problemem jest to, że bardzo często ludzie zamykają się w swoim światku - ograniczają odbiór rzeczywistości wyłącznie do swoich poglądów nie akceptując i nie szanując jakiejkolwiek inności. "Wszystko co się mieści w moim świecie jest OK a co się nie mieści to wogóle bez sensu i nieprawidłowo jest i nie rozumiem jak wogóle można myśleć inaczej" Idealnie pasuje mi tutaj cytat z filmu "Dzień Świra" - "Moja jest tylko racja i to święta racja, bo jeżeli nawet jest i twoja, to moja jest mojsza niż twojsza i zaprawdę powiadam wam, że to właśnie moja racja jest najmojsza!" Dlatego też motocykliści nie szanują skuterowców, których nie szanują puszkarze, których nie szanują kierowcy ciężarówek czy autobusów, którzy nie szanowani są przez motorniczych tramwajów. Wszystkich powyższych nie rozumieją rowerzyści, którzy są niezrozumiani przez pieszych i wszystkich jedno i dwuśladowców. Ale żeby nie było tak wesoło to jeszcze wewnątrz poszczególnych grup jest pełnie niezrozumienie :-) Crosiarze nie rozumieją, tych na ścigaczach, a oni nie rozumieją choperowców, jeżdżący "lytrami" nie rozumieją tych na mniejszych pojemnościach, a stunterzy to wogóle nie wiadomo co :-) Do tego dochodzi jeszcze "walka" pomiędzy markami i tak zwolennicy Suzuki nie akceptują zwolenników Hondy, którzy nie akceptują zwolenników BMW, którzy nie akceptują tych jeżdzących "chińczykami" itd. :-D Jedyna rada to poszerzanie swoich poglądów - najlepiej poprzez posmakowanie, rozpoznanie, wypróbowanie maksymalnie dużej ilości dostępnych nam światów innych ludzi. Jeśli chcemy być bardziej akceptowani przez innych sami musimy akceptować jak najwięcej :-) To jest bardzo proste choć wcale nie łatwe :-) Nasze własne poglądy i ich smak nabiorą wtedy innej perspektywy nie przeszkadzając we wzajemnym poznawaniu się i poszanowaniu. Z pozdrowieniami dla poszerzających Puszkarz/motocyklista/cyklista/pieszy... ...póki co :-) P.S. Niech tylko złapię kiedyś żółtą maszkarę na ulicy to... ;-)

Odpowiedz
Autor: Majker 13.10.2009 15:52

Witam serdecznie. Podpisuję się, droga Żmijo, pod Twoją wypowiedzią obiema posiadanymi dłońmi. Osobiście, ze względu na wiek(niedługo wybije piętnastka) nie mam możliwości zrobienia prawa jazdy, więc pomykam skuterem - bardzo fajną Gilerą Ice. Chciałem zauważyć, że większość z młodzieży jeżdżącej na skuterach to osoby, które planują w przyszłości dosiąść "dorosły" motocykl. I, panowie i panie - powinniście ich za to wręcz chwalić. Czemu? A no temu, że wykształcą już sobie technikę prowadzenia jednośladu, staną się przewidywalne i przewidujące na drodze. Jeżdżąc skuterami na dobrą sprawę nikomu nie wadzą, zwłaszcza wtedy, gdy rodzice jeszcze nie godzą się na zdjęcie blokad. Wtedy, kiedy już ich maszynki wyciągają te 70-80 km/h, stają się pełnoprawnymi uczestnikami ruchu także na międzymiastowych trasach. Prawda taka, że lepszy skuterzysta, który w konsekwencji stanie się motocyklistą, niż ktoś, kto nabywa jednoślad pod wpływem np. tzw. kryzysu wieku średniego - jest nieobeznany w jeździe, no ale zabaweczka zacna. Doświadczenia bywają brutalne. Cóż by tu jeszcze mówić. Oczywiście, brak jest usprawiedliwienia dla mijania w niedozwolonych okolicznościach jadącego sznureczka aut. Osobiście w korkach nie stoję, ale kiedy widzę, że wszystkie ustawione w takim pojazdy już ruszą na dobre, włączam grzecznie kierunkowskaz w prawo lub w lewo zależnie od sytuacji, czekam, aż kierowca samochodu zrobi mi miejsce i wjeżdżam w lukę, następnie unosząc rękę w geście podziękowania. Jest to idealne połączenie własnego interesu i kultury. Wychodzę z założenia, że taka właśnie praktyka zbuduje jak najbardziej pozytywne zdanie o szeroko pojętej kategorii jednośladów u kierowców tzw. puszek. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i proszę o wyciągnięcie wniosków z powyższej wypowiedzi małolata.

Odpowiedz
Autor: Arci 13.10.2009 15:18

Tak, niestety to prawda, jeżdżę 3 lata skuterkiem po Lublinie, i mimo to ludzie ciągle mnie zaskakują. Na porządku dziennym jest zajeżdżanie drogi, w nocy "walenie" długimi i nagła zmiana pasa prościutko przed moją malutką 13 z przodu. Co z tego że "ciapciak" zablokowany, ale 2 suw - więc dla ludzi to jazgot. Co z tego że tylko 45 - dla ludzi to prędkość iście bandycka :D To brzmi śmiesznie ale niestety prawdziwie. Kiedy pierwszy raz pojechałem z Lublina do Zwierzyńca Hondką, bardzo niewielu motocyklistów odpowiedziało na moje mrugnięcie świateł czy machnięcie. Ok, to nic, buractwo delikatne, albo nie zauważanie, ale kiedy przesiadłem się na turystyczne 125 to od razu nagle wszyscy motocykliści wokół stali się mili, czy to nie dziwne... Nie mówię tutaj o wszystkich ale o CZĘŚCI MOTOCYKLISTÓW (!!!) za jakiego sam się uważam. To że ktoś jedzie 50 to nie znaczy że to gówniarz szpanuje ale jeździ tym na co Mu prawo pozwala. To samo tyczy się "Tjuninkowcuw", lepiej żeby zabijali się na Aeroxach czy SR'kach jak na R6 czy Firelbadach z prędkością powyżej 250 km/h bo z tuningowanej 50 wycisną max 100-120. Niestety pod koniec stwierdzę nawet że część skuterowców ale normalnych lepiej jeździ od niejednych motocyklistów, może dlatego że swoim dajmy Burgmanem 250 czy 400 spędzi więcej czasu na ulicy zbierając doświadczenie niż kierowcy 15 letnich kupionych za ciężką kase z za zachodniej granicy kierowcy CBR 600 z naklejkami tuning według których podstawa bycia motocyklistą to wjazdy na ustawodawcę, kierowców puszek, skuterowców, pieszych, latarnie, miejskie, picie w zamkniętych klubach z których wychodzą pod wpływem często przekraczającym 2 promile, wracanie tak do domu, następnego dnia wyrywanie "Dup", a w sobotę jazda na wesela swoich kumpli, czy pogrzeby (szcunek, bez jaj) i blokowanie dróg. Nic z tych rzeczy nie jest regułą ale też nigdzie nie ma wyjątków. Takie jest moje bardzo zagmatwane zdanie :D

Odpowiedz
1 2
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę