Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Hmm ... szczerze mówiąc nie polecam jazdy na dwójce na wolnych obrotach, bo przynajmniej na moim motorze egzaminacyjnym (yamaha 250sr) powodowało to jazdę z dużą prędkością, albo zgaśnięcie motocykla - samemu przed egzaminem miałem ten dylemat : na półsprzęgle, czy jak ? najlepszym sposobem okazała się jazda bez sprzęgła na 1ce z gazem dobranym do swojego stylu jazdy (byłem uczony niemalże na wolnych obrotach, ale było to zbyt wolno, więc jeździłem po swojemu ok. 2 tys.) - kwestia wyczucia motocykla, żeby nie szarpał. I jeszcze jedno - uczyłem się w ośrodku na MZ150. Jeżeli ktoś uczy się na innym motorku niż jest na egzaminie, polecam dokupić 1, może 2 godziny na motorku egzaminacyjnym, bo (na moim przypadku) mogę powiedzieć, że nie zdał bym bez tych 2 dodatkowych godzin na yamasze.
Hmm ... szczerze mówiąc nie polecam jazdy na dwójce na wolnych obrotach, bo przynajmniej na moim motorze egzaminacyjnym (yamaha 250sr) powodowało to jazdę z dużą prędkością, albo zgaśnięcie motocykla - samemu przed egzaminem miałem ten dylemat : na półsprzęgle, czy jak ? najlepszym sposobem okazała się jazda bez sprzęgła na 1ce z gazem dobranym do swojego stylu jazdy (byłem uczony niemalże na wolnych obrotach, ale było to zbyt wolno, więc jeździłem po swojemu ok. 2 tys.) - kwestia wyczucia motocykla, żeby nie szarpał. I jeszcze jedno - uczyłem się w ośrodku na MZ150. Jeżeli ktoś uczy się na innym motorku niż jest na egzaminie, polecam dokupić 1, może 2 godziny na motorku egzaminacyjnym, bo (na moim przypadku) mogę powiedzieć, że nie zdał bym bez tych 2 dodatkowych godzin na yamasze.