Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 49
Pokaż wszystkie komentarzeja po 4 latach (za chwilę będzie w sumie 5 lat) jazdy, po rozpoczęciu od 46 konnej 500tki, przesiadce na 71KM 650tkę w Vce, przejściu na sportową 600tkę na gaźniku z końcówki lat 90tych wciąż twierdzę, że NIE KUPIĘ SPORTOWEGO LITRA prawdopodobnie nigdy. Obecną 600tkę lubię przepałować srogo i wciąż mnie zaskakuje mocą, wciąż się jej uczę i szkolę swoje umiejętności. Nie ma opcji bym dosiadł sporta w litrze! Uważam to za głupotę, jeśli nie ma się umiejętności profesjonalnego zawodnika, ścigającego się po torze. Taką litrówkę jak SV jeszcze moooooooooooże bym przyjął, ale na pewno nie sportowego litra. Mam taki respekt do tych sprzętów, że omijam je wielkim łukiem. 600 daje mi tyle frajdy i tyle emocji, że po zejściu ze sprzęta przez 2 kolejne dni usmiech mi z twarzy nie złazi. Wolę by tak pozostało... :P
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza