Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Drodzy Forumowicze! Nikt nie uchronił się w swych wypowiedziach od indywidualnego, subiektywnego spojrzenia. Nie uniknął tego nawet sam Autor. Jego wypowiedź, również nacechowana jest fanatyzmem wstecznictwa ale takiego wyrachowanego marketingowo, prowokacyjnego i bardzo na pokaz. Zanim napisał jaką markę użytkuje "wyniuchałem" to z tekstu ogólnego. Problem nie polega na tym, że świat zasuwa do przodu. To jest akurat ok. To jest min. nasze bezpieczeństwo, wygoda i lans oczywiście ;-). Co w tym złego, że w motocyklach mamy ABS? Czy 50-latek nie może latać szlifierką a 20-latek cruiserem? Problem polega na zupełnym braku tolerancji. To co cieszy gościa na Ogarze, być może on sam odczuwa jak ktoś inny na Hayce przy 280km/h. To piękne, że się różnimy i że każdy ma "inny kombinezon". Bardziej wkurza mnie otaczająca nas zewsząd kryptoreklama, manipulacja marketingowa, przemycanie wzorców w na pozór "lekkich" tekstach o "Współczesnych motocyklach". Ile tu mamy merytoryki, a ile szczekania na sąsiada w lepszych butach lub na innym sprzęcie. Na pozornie błahych porównaniach buduje się politykę z jednej strony negacji a z drugiej promocji. W tekście o naciąganiu łańcucha dwie Firmy zapłaciły za swoją reklamę ale logo trzeciej (notabene "najmocniejszej" marketingowo) pojawia się tam jakby obligatoryjnie. I to jest prawdziwy lans przez duuuuużeee "L". Szufladkowanie na lanserów, easy riderów i skuterowców zaczyna być wkurzające na tym portalu. Kiedyś to był na prawdę serwis dla Motocyklistów ale się zmienił. Spróbujcie kiedyś policzyć ile razy pojawiają się niektóre marki w tekście, jakich zdjęć jest najwięcej, kto rozpycha rubrykę swoim: "ja jestem ta jedyna słuszna marka", do granic przyzwoitości dziennikarskiej . Ile Waszej uwagi wypełnia reklama przemycana w niewinnych rozważaniach o lansie. A na marginesie - tytuł ambitny, tekst słaby technicznie a każdy motocykl ma tyle duszy ile jego właściciel i tego nie zmieni żadna statystyka ;-).