Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Zgadzam się, że to może nie jest rozwiązanie. MOŻE. Tu chodzi o to, że w tym wieku ludziom zaczyna rozsądek podpowiadać, nie hormony. Nie mówię, że wszyscy młodzi to wariaci...ale przecież podobnie jest z samochodami. Owijają się o drzewa bo nie myślą. Z wiekiem trochę się zaczyna mysleć większą ilością szarych komórek, a nie tylko tą odpowiedzialną za wciskanie pedału gazu/odkręcanie manetki. Prawdą jest, że jakby znaleźli inne rozwiązanie, np. zaostrzenie procesu nauki prawa jazdy, bardziej rygorystyczny egzamin, to też by ludzie się pluli, że źle. A ci co mówią, że bez prawka będą jeździć bo coś...żałosne po prostu.