Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Mam MT07 (mój pierwszy motocykl) i nie bardzo sobie wyobrażam, że miałbym czekać z jej zakupem aż przejeżdżę rok (albo więcej) na czymś mniejszym. Przecież obecnie prawo jazdy robi się na Gladiusie, a to wszystko motocykle z jego segmentu mocy i wagi. Rozumiem, że ktoś może kupować GS500, bo brakuje mu kasy, ale skoro już zaliczył na wspomnianym gladku plac, ulicę i zdany egzamin, to jaki sens ma robienie kroku w tył? Dla mnie naturalnym zamiennikiem pierwszego motocykla byłby jego większy brat. Np. MT09 w przypadku wcześniej posiadanego MT07. Sam bym zresztą chętnie przytulił Tracera. Druga opcja to to, że ktoś po prostu nie trafił z zakupem i zamiast składać się na sporcie chciałby teraz pojeździć prosto na jakimś lekkim turystyku albo zamiast marznąć na nakedzie wolałby schować się za owiewkami.