Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Ciekawe, czy autorka tego przesyconego jadem tworu wie o czym pisze, czy choć raz miała możliwość dosiąść motocykla, czy poczuła wiatr we włosach i wibracje pracującego silnika. Sądząc z treści artykułu i z jego wydźwięku to nie wydaje mi się, by kiedykolwiek miała taki zamiar. Cudownie jest pisać o czymś, o czym nie ma się zielonego pojęcia. Dla mnie cały ten artykuł brzmi jak list zdradzonej kochanki do wszystkich facetów tego świata. Może Pani ma jakiś problem ze sobą....