Ścigacz.pl

Posłowie rzadko zajmują się sprawami motocyklistów. Jednak teraz właśnie jest właśnie taka rzadka sytuacja. Posłowie Koalicji Obywatelskiej chcą zmiany kodeksu drogowego.

Aktualnie obowiązuje przepis, który nakazuje kierującym pojazdami zachowanie minimum 1 metra odległości od wyprzedzanego roweru, wózka rowerowego, motoroweru, motocykla lub kolumny pieszych. Autorzy tego przepisu chcieli zapewnić większą ochronę tym uczestnikom ruchu, którzy są narażeni na największe obrażenia w przypadku kolizji z większymi pojazdami. Podmuch wiatru, czy przypadkowy manewr, przy mniejszej odległości w stosunku do wyprzedzanych pieszych, rowerzystów i motocyklistów, mogłyby doprowadzić do ich potrącenia lub wyrzucenia na pobocze.

Teraz posłowie Koalicji Obywatelskiej chcą zwiększyć odległość do wyprzedzanych pieszych i użytkowników jednośladów do 1,5 metra. Czy zmiana odległości o pół metra wpłynie jakkolwiek na bezpieczeństwo? Z pewnością tak, bo chociaż nikt na drogach nie mierzy odległości do wyprzedzanych jednośladów, to sam fakt, że ma być ona stosunkowa duża, może wpłynąć na zachowania kierowców. Co więcej, bardzo wielu użytkowników dróg w ogóle nie zdaje sobie sprawy z istnienia przepisów, które określają minimalną odległość do wyprzedzanych pieszych, motocyklistów i rowerzystów. Zmiany w prawie mogą być przy okazji kampanią informacyjną, która pozwoli wielu nieświadomym właścicielom aut i ciężarówek dowiedzieć się o obowiązkach, jakie mają oni w stosunku do mniejszych użytkowników dróg.