Ścigacz.pl

Sejm zajmuje się nowym projektem ustawy dotyczącym zmian w przepisach drogowych, być może już w 2017 roku. Jeżeli zostanie przegłosowany, wprowadzi obowiązek udokumentowania wykroczenia przez policję oraz wprowadzi punkty dodatnie za przepisową jazdę.

Do tej pory, gdy dochodzi od sporu funkcjonariusz - kierowca, i sprawa trafia na wokandę sadową, sąd najczęściej wierzy bezgranicznie zeznaniom policjantów, a zeznania kierowców traktuje jako fałsz. Jeżeli nowe przepisy weszłyby w życie, miałoby się to zmienić. Słowa policjantów powinny być poparte twardymi dowodami. Jakimi? Wszystkie samochody policji drogowej, jak i każdy funkcjonariusz drogówki, zostanie wyposażony w kamerę, która będzie nagrywać wszystkie czynności służbowe. Od tej pory, niepoparte dowodem w postaci nagrania, słowa policjantów nie będą traktowane przez sąd jako dowód w sprawie.

Kolejną zmianą miałyby być tzw. punkty dodatnie. Kierowca, który przez rok jazdy nie otrzymałby żadnego punktu karnego, odnotowywałby na swoim koncie 5 dodatnich punktów, które znosiłyby się z ewentualnymi, później otrzymanymi punktami karnymi.

Kolejną nowością, którą zakłada projekt posłów Kukiz ’15 jest skierowanie pieniędzy z grzywien mandatowych bezpośrednio do budżetu państwa, a nie jak dotychczas do samorządów. Ukróciłoby to chęć samorządów do ograbiania kierowców w celu zwiększenia własnego budżetu.

Pomysły ciekawe, ale nie ma się jeszcze z czego przedwcześnie cieszyć. Sejm dopiero zajmuje się projektem, którego etap legislacyjny jest w początkowej fazie.