Ścigacz.pl

Najpierw złodziej przysiadł przy motocyklu, wypalił papierosa, a dopiero potem zabrał się za Suzuki. Bandzior był przygotowany, przyniósł ze sobą kask. Koniecznie zobaczcie nagranie z Mińska Mazowieckiego.

Do zdarzenia doszło 26 lutego i do dzisiejszego dnia (13.03) nie udało się ująć sprawcy. W Polsce rok do roku kradzionych jest około 1,5 tys. motocykli, skuterów i motorowerów, ale przypadek z Mińska Mazowieckiego jest szczególny, bo złodziej przyszedł jak po swoje, wcale się nie spieszył, a kiedy nie udało mu się uruchomić Suzuki, po prostu wyprowadził motocykl z miejsca parkingowego i zaczął go przepychać w wiadome sobie miejsce. Cześć tej trasy udało się odtworzyć, niestety niecałą.

Po drodze musiał mijać dziesiątki ludzi, bo kradzież została dokonana w biały dzień, dlatego wciąż jest nadzieja, że ktoś coś widział, lub wie. Od kradzieży minęły już dwa tygodnie, więc pojazd może być gdziekolwiek w Polsce, ale jest na tyle charakterystyczny, że identyfikacja powinna być stosunkowo łatwa, o ile motocykl nie został rozebrany na części albo nie znalazł się poza granicami naszego kraju.

Szczegóły dotyczące okoliczności kradzieży motocykla przedstawił właściciel pojazdu, któremu udało się dotrzeć nagrania z kamery osiedlowej.

Dodajmy jeszcze, że motocykl to mocno zmodyfikowany wariant Suzuki GSX-R 600 X o numerze rejestracji WM665S. Pojazd ma zdjęte owiewki, został przemalowany na zielony, wojskowy kolor. Siedzisko zostało przerobione i jest wykonane z jasnobrązowej, sztucznej skóry - dość podniszczonej. Nietypowe są także klamki w kolorze miedzi, przednia lampa w kolorze żółtym oraz czarne tylne kierunkowskazy - jeden z pary jest wyraźnie bardziej matowy.

Po lewej stronie baku znajduje się naklejka z kobiecą postacią (manga). Ta sama postać znajduje się na ogonie motocykla, po prawej stronie. Na tylnej sekcji po lewej stronie znajduje się również charakterystyczna naklejka, tzw. sztandar wschodzącego słońca. Kontakt z właścicielem motocykla jest możliwy przez e-mail na skrzynkę zlodziejsuzuki@gmail.com.