Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 49
Pokaż wszystkie komentarzeZabić się da na wszystkim i wszędzie nawet kosząc trawnik na działce. Trzeba po prostu wiedzieć gdzie można a gdzie nie wolno odkręcać! Sam kupiłem na pierwszy prywatny motocykl Yamahe Fazer 1000 zrobiłem nią w sezonie ponad 5000 km i miałem szlifa - uślizg przedniego koła na piachu przy minimalnej prędkości, ale nie zraziłem się jeżdżę dalej i jest to ta sama a nawet większa przyjemność. Co prawda wcześniej jeździłem na motocyklach znajomych: Bandit 600, R6, FZ8 i Bandit 1250 dlatego też połasiłem się na lytra bo ogarniałem jak to się mówi. Prawda jest jednak taka że dopiero po tej nie groźnej wywrotce nabrałem szacunku do maszyny i trochę mi to ostudziło głowę, choć na kole latam, na autostradzie 250 km/h nie raz, ale w mieście uważajcie! Można się przejechać...
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza