Wojsko zwróciło się o przeznaczenie quada na cele świadczeń, wykonywanych na rzecz Sił Zbrojnych
Na wniosek WKU burmistrz zażądał przekazania quada Wojskom Obrony Terytorialnej. Właściciel wniósł sprzeciw do wojewody, a ten stanął po jego stronie. WKU postanowił jednak walczyć o quada do końca...
Na wniosek Wojskowego Komendanta Uzupełnień w Krakowie, burmistrz wydał decyzję w przedmiocie przeznaczenia quada, należącego do prywatnego właściciela, w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny. Procedura jest całkowicie legalna, prawo do czasowego przejęcia pojazdu daje wojsku Ustawa z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej. Pojazd może zostać przejęty w stanie wyższej konieczności, podczas klęski żywiołowej oraz w celu sprawdzenie gotowości mobilizacyjnej.
Właściciel quada odwołał się jednak do wojewody małopolskiego, który uchylił decyzję o przejęciu pojazdu. W uzasadnieniu napisał, że choć na osobę fizyczną może zostać nałożony obowiązek świadczenia w postaci czasowego udostępnienia pojazdu, to każdorazowo decyzja o przejęciu musi zostać szczegółowo uzasadniona. W decyzji burmistrza uzasadnienie nie pojawiło się, przytoczono tylko podstawę prawną.
Wojskowy Komendant Uzupełnień walczył jednak dalej o prywatnego quada. Skierował do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego sprzeciw na decyzję Wojewody. Wskazywał, że użyte w art. 208 wspomnianej ustawy wyrażenie "może" oznacza uprawnienie organu do przejęcia pojazdu.
Tę argumentację WSA jednak odrzucił wskazując jako podstawę prawną Rozporządzenie Rady Ministrów z 2004 r. w sprawie świadczeń rzeczowych w czasie pokoju, gdzie sprawy związane z nakładaniem, zwalnianiem i wykonywaniem obowiązku świadczeń rzeczowych są szczegółowo określone. Sąd skonkludował, że organy administracji mają obowiązek szczegółowego uzasadnienia podjętych decyzji.
Wyrok jest nieprawomocny, ale mamy nadzieję, że właściciel quada może spać spokojnie.
źródło: Rzeczpospolita
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeFAKE NEWS - TYTUŁ FAŁSZUJE RZECZYWISTOŚĆ Proszę przeczytać źródłowy artykuł Rzeczpospolitej - nic nie ma o zabraniu quada na czas epidemii. Jako dziennikarze cytujący materiał źródłowy trzeba być...
OdpowiedzNiech biorą ode mnie. Mam quada i dwa motocykle w częściach. Chętnie wypożyczę na określony czas w zamian za naprawę.
OdpowiedzJa bym go rozkręcił na śrubki i napisał chujom, że jest w trakcie remontu i czekam na części, a jak chcą to mogą go sobie do kupy poskładać. Wara patałachom od prywatnej własności!!
OdpowiedzZgadzam się z kolegą , niech sobie kupią a nie na sępa liczą
OdpowiedzChcesz odpowiadać z zniszczenie mienia wojskowego :)
OdpowiedzTo jest mienie prywatne.
OdpowiedzPopierwsze WOT żadne wojsko. Po drugie mieniem się stanie jak na podstawie protokołu ,zdawczo odbiorczego , czy innego przekazującego dany pojazd mechaniczny na stan ewidęcyjny siły zbrojnych RP będzie mieniem wojskowym proszę pana .
OdpowiedzMieli czas żeby się przygotować wiedzieli pòtora miesiąca wcześniej i nic z tym nie zrobili bogaczom zabrać apartamenty i przerobić na szpital a ich luksusowe samochody przerobić na karetkę ...
OdpowiedzProwadź Wodzu ! :)
OdpowiedzTakie mamy dopracowane przepisy, że teraz będą się sądzić o pierdołę przez kilka miesięcy. Jest wojna to ewentualnie można coś zabrać (pożyczyć i to nie za darmo), a wojny nie ma.
OdpowiedzJa to bym dał z chęcią moje auto. Wojsko może prawnie zajmować pojazdy, ale też za każdy dzień musi zapłacić i to z tego co się dowiadywałem, to wcale nie wychodzi pół darmo
Odpowiedz