Webber pasażerem Baylissa na tylnym siodełku
Do niecodziennej sytuacji doszło w czwartek na australijskim torze Queensland Raceways. Były mistrz World Superbike, Troy Bayliss zabrał na przejażdżkę gwiazdę F1, Marka Webbera, który zasiadł na tylnym siodełku motocykla Ducati, prowadzonego przez swojego rodaka. Zaraz po tej przygodzie, zawodnicy wymienili się komentarzami na swoich kontach na Twitterze.
Mark Webber:
„Niektóre rzeczy trzeba robić. Dzięki @TroyBaylisstic. Wspaniały dzień, przyjacielu.”
Troy Bayliss:
„@AussieGrit zgodnie z oczekiwaniami byłeś najlepszym jadącym na tylnym siodełku. – tak samo jak dajesz czadu jadąc solo.”
Bayliss wycofał się z wyścigów po wywalczeniu w 2008 roku swojego trzeciego tytułu mistrzowskiego w World Superbike. Australijczyk jest jednym z niewielu zawodników, któremu udało się wygrać zarówno w WSBK oraz MotoGP.
Webber, siedmiokrotny zwycięzca wyścigów w F1 jest wieloletnim miłośnikiem motocykli, a przyszły sezon będzie dla niego szóstym rokiem startów w Red Bull.


Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeKurcze liczyłem na film...
OdpowiedzObstawiam ze Webber zastanawial sie "czemu jedziemy tak wolno?" ;)
OdpowiedzNie sadze, poszukaj jak Rossi skomentowal swoj test w F1, ktory czasowo wypadl bardzo dobrze, poprostu dla ridera motogp f1 to zadne emocje ani tym bardziej sztuka, z f1 zrobiono klase krolewska bo zaden z nas nie przekona sie jak "wielkich" umiejetnosci potrzeba zeby jezdzic bolidem, patrz kubica i jego umiejetnosci prowadzenia prawdziwego auta, bez ton elektroniki
OdpowiedzOglądałeś może TopGear gdzie Hammond próbował jeździć bolidem Renault i jakoś tak łatwo nie było a on raczej źle nie jeździ....No ale Ty pewnie dałbyś rade tylko przecież "żaden z nas nie przekona się jak wielkich umiejętności potrzeba żeby jeżdzić bolidem" szkoda
Odpowiedz