Ścigacz.pl

Od zwycięstwa rozpoczęła się walka Jonathana Rea o siódmy tytuł Mistrza Świata Superbike. Jeszcze przed weekendem wszyscy zastanawiali się, kiedy to nastąpi, ale na osiągnięcie zamierzonego celu brytyjski zawodnik nie musiał długo czekać.

Jonathan Rea był najszybszy już w walce o Superpole, gdzie wygrał z czasem 1'48,458. W pierwszym rzędzie znalazły się trzy różne motocykle, ponieważ drugi czas uzyskał Scott Redding na Ducati Panigale V4 R, a pierwszy rząd pól startowych zamykał Tom Sykes na BMW M 1000 RR. W pierwszej dziesiątce znaleźli się także zawodnicy startujący na motocyklach Yamaha i Honda. Co więcej, zmieścili się oni w jednej sekundzie i jeśli jest to prognoza na nadchodzący sezon, to może być ciekawie.

W wyścigu dominowało już jednak Kawasaki. Jonathan Rea wystrzelił do przodu, a za nim popędził Alex Lowes, który otwierał drugi rząd pól startowych. Za plecami Lowes'a podążał Toprak Razgatlioglu na motocyklu Yamaha, który z kolei wystartował z 10. miejsca. Turecki zawodnik dotarł do mety zaledwie 0,043 s za Brytyjczykiem. Początkowo o trzecie miejsce walczył także Scott Redding, ale nie był on w stanie utrzymać tempa prowadzącej trójki.

Dla Jonathana Rea dzisiejsze zwycięstwo było setnym w karierze. Oprócz tego ma on na swoim koncie sześć tytułów mistrzowskich. Jeśli chodzi o wygrane w wyścigach, to 15 razy stawał na szczycie podium jadąc w barwach Hondy, a na Kawasaki przywiózł aż 85 wygranych.