tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Unibax Toruń - Cognor Włókniarz Częstochowa
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Unibax Toruń - Cognor Włókniarz Częstochowa

Autor: Danie Ludwiński 2009.05.27, 13:22 Drukuj

Nadal bez porażki są żużlowcy toruńskiego Unibaksu. W szóstej kolejce Centernet Mobile Speedway Ekstraligi na własnym stadionie pokonali Cognor Włókniarz Częstochowa 53:37. Mecz był ładnym widowiskiem i w zgodnej opinii fanów speedwaya dostarczył wielu emocji.

W powszechnej opinii panującej w Toruniu przed meczem żaden rywal nie miał przysporzyć Unibaksowi takich problemów jak Cognor Włókniarz Częstochowa. Zespół gości dysponuje najsilniejszym duetem obcokrajowców w lidze - Nicki Pedersen i Greg Hancock zawodzą tylko wyjątkowo i również na Motoarenie mieli zdobyć po kilkanaście punktów.

Początek meczu rzeczywiście wskazywał na bardzo zacięte spotkanie i trudną przeprawę dla miejscowych. Zaczęło się od remisu, w kolejnych dwóch biegach gospodarze zyskali sześć punktów przewagi, jednak riposta częstochowian była natychmiastowa i na tablicy świetlnej po czwartym biegu widniał wynik 13:11. Wspomniana odsłona była zresztą pechowa, gdyż powtarzano ją dwukrotnie. Za pierwszym razem powodem był nierówny start, następnie zaś tuż po starcie doszło do upadku Darcyego Warda i Taia Woffindena. Dwucyfrowa różnica między obiema drużynami utrzymywała się do ósmego biegu, w którym ponownie do głosu doszli torunianie. Wiesław Jaguś wraz ze wspomnianym Wardem wygrali 5:1 i natychmiast zwiększyli przewagę swojej drużyny. Chwilę później za ciosem poszli Ryan Sullivan i Adrian Miedziński i było już 32:22.

Trener gości Grzegorz Dzikowski od razu zdecydował się na rezerwę taktyczną, jednak trzecim z rzędu dubletem, tym razem w wykonaniu Mateja Kusa i Chris Holdera, torunianie niemalże zapewnili sobie zwycięstwo. Torunianie kropkę nad i postawili w wyścigu jedenastym, kiedy to podwójnie triumfowali po raz czwarty z rzędu i wówczas prowadzili już 42:24. W tej sytuacji ostatnie wyścigi były formalnością, która miała zadecydować już tylko o rozmiarach wygranej miejscowych. W nich, tak jak na początku spotkania, częstochowianie znów byli równorzędnymi rywalami dla żużlowców Unibaksu. W trzynastym biegu dzięki zwycięstwu dobrego w tym dniu Lee Richardsona i Taia Woffindena zmniejszyli straty, a następnie w biegach nominowanych dwukrotnie zremisowali.

Dobra postawa w końcówce nie mogła już jednak niczego zmienić i mecz zakończył się wynikiem 53:37. Mimo sporej różnicy punktowej komplet widzów na toruńskiej Motoarenie nie mógł narzekać na brak emocji. Zdecydowana większość wyścigów była pełna walki na dystansie, a kolejność ułożona tuż po starcie najczęściej zmieniała się jeszcze wielokrotnie, zanim zawodnicy dojechali do mety. Przed sezonem planowano, że na nowym stadionie w Toruniu takie mecze będą codziennością i spotkanie z Włókniarzem pokazało, że rzeczywiście ten tor umożliwia walkę przez całe cztery okrążenia.

Kluczem do zwycięstwa torunian był skład bez słabych punktów. W poprzednich kolejkach nie brakowało „dziury" w postaci Martina Smolinskiego, który dwukrotnie kompletnie zawiódł, jednak tym razem za Niemca pojechał Matej Kus i spisał się znacznie lepiej. Liderem zespołu był Ryan Sullivan, który wywalczył czternaście punktów i przegrał tylko z Lee Richardsonem. Dwucyfrowym dorobkiem w tym spotkaniu mógł się ponadto pochwalić Chris Holder, choć w ostatnim biegu przyjechał do mety na czwartej pozycji. Po raz pierwszy przed własną publicznością pokazał się Darcy Ward. Najmłodszy zawodnik w ekipie Unibaksu zdobył pięć punktów i jego występ można zaliczyć do udanych.

Po stronie pozytywów toruńskie spotkanie zapiszą za to tylko nieliczni częstochowianie. Najlepszym dorobkiem punktowym popisał się Nicki Pedersen, który zdobył dwanaście „oczek", jednak akurat od niego można było oczekiwać większej zdobyczy, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że pojechał sześciokrotnie. Znacznie lepsze wrażenie pozostawił po sobie choćby młody Tai Woffinden, który ambitnie zbierał punkty, a także Lee Richardson, któremu jedynie defekt na drugiej pozycji przeszkodził w zakończeniu meczu z identycznym wynikiem jak Pedersen. Słabo wypadł za to Greg Hancock, który w sześciu startach zdobył tylko siedem punktów. Ani razu z rywalem nie wygrali Sławomir Drabik, Mateusz Szczepaniak i Kamil Cieślar i w tej sytuacji końcowy wynik nie może dziwić, gdyż goście mieli zbyt wiele słabych punktów.

Mecz zakończył się więc wygraną drużyny równiejszej, z solidną drugą linią i silnym liderem. W szóstej kolejce na nierównych częstochowian wystarczyło to w zupełności i po spotkaniu nie brakowało opinii, że w tym roku komukolwiek będzie ciężko wygrać z Unibaksem w Toruniu. Gospodarze niedzielnego meczu na razie nie przegrali jeszcze ani razu.

 

Po meczu powiedzieli:
Grzegorz Dzikowski (trener Cognora):
Chylę czoła przed trenerem Ząbikiem. Cały mecz ustawiły wyścigi 8-11, torunianie w 100% wykorzystali handicap własnego toru i jeszcze długo nikt poza nimi go nie rozszyfruje. Cóż, to jest tylko sport.


Tai Woffinden (Cognor): Torunianie pojechali na 100%, nikt nie zawiódł, a znają ten nowy tor. Świetnie startowali, mają szansę naprawdę daleko zajechać w lidze. Mnie ten obiekt się podoba, naprawdę świetny.

Jan Ząbik (trener Unibaxu): Każdy chce tu wygrać, przez pierwsze biegi rywale rozpoznają tor, ale mimo to wszyscy u nas jadą świetnie, każdy bierze ciężar walki na siebie, zawodnicy rozumieją się na torze i wygrywają, nie trzeba nam więc wielkich gwiazd.

Matej Kus (Unibax): Jestem zadowolony, że zdobyłem punkty, dotąd drużyna wygrywała beze mnie, ale ostatnie dwa spotkania były z moim udziałem. Oby tak dalej.

Ryan Sulliavan (Unibax): Nie jestem królem tego toru, choć rzeczywiście jechało mi się dobrze. Ustawiłem na nowo motory i cieszyłem się jazdą, wszystko zagrało i było świetnie. Oglądałem wyścigi, w których nie jechałem z parkingu, reszta drużyny również bardzo się starała.

 

Unibax Toruń - 53:

9.Ryan Sullivan 14 (3,3,3,2,3)

10.Adrian Miedziński 8 (1,0,2,3,2)

11.Chris Holder 10 (3,2,2,3,0)

12.Matej Kus 6 (2,1,3,0)

13.Wiesław Jaguś 9 (1,2,3,2,1)

14.Damian Celmer 1 (1,-,-,-,-)

15.Darcy Ward 5 (2,0,1,2,0)

 

Cognor Włókniarz Częstochowa - 37:

1.Nicki Pedersen 12 (2,3,1,2,3,1)

2.Sławomir Drabik 0 (0,0,0,-)

3.Lee Richardson 10 (d,3,1,1,3,2)

4.Michał Szczepaniak 1 (1,0,-,-)

5.Greg Hancock 7 (3,2,1,0,1,d)

6.Kamil Cieślar 0 (0,-,-,-,-)

7.Tai Woffinden 7 (3,2,1,0,0,1)

 

Bieg po biegu:

1.Woffinden, Ward, Celmer, Cieślar 3:3

2.Sullivan, Pedersen, Miedziński, Drabik 4:2 (7:5)

3.Holder Kus, Szczepaniak, Richardson (d2) 5:1 (12:6)

4.Hancock, Woffinden, Jaguś, Ward 1:5 (13:11)

5.Pedersen Holder, Kus, Drabik 3:3 (16:14)

6.Richardson Jaguś, Ward, Szczepaniak 3:3 (19:17)

7.Sullivan, Hancock, Woffinden, Miedziński 3:3 (22:20)

8.Jaguś, Ward, Pedersen, Drabik 5:1 (27:21)

9.Sullivan, Miedziński, Richardson, Woffinden 5:1 (32:22)

10.Kus, Holder, Hancock, Woffinden 5:1 (37:23)

11.Miedziński, Jaguś, Richardson, Hancock 5:1 (42:24)

12.Holder, Pedersen, Woffinden, Ward 3:3 (45:27)

13.Richardson, Sullivan, Hancock, Kus 2:4 (47:31)

14.Pedersen, Miedziński, Jaguś, Hancock (d2) 3:3 (50:34)

15.Sullivan, Richardson, Pedersen, Holder 3:3 (53:37)

NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę