tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 "Umiem jeździć, ale nie umiem zdać egzaminu." - komentarz
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 99
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: wieczna kursantka 26.09.2013 16:46

W Krk można zdawać tylko na Gladiusie :( A instruktora zmieniłam i ten, który teraz mnie uczy naprawdę jest dobry. Problem jest za mną, za bardzo się spinam na egzaminie. Jak się jeszcze naoglądam jak osoby przede mną roztrącają pachołki na wszystkie strony albo sie wykładają to już w ogóle mam spinę ;) Powiedzmy sobie szczerze, skoro jestem w stanie przejechać zadania egzaminacyjne na placu to znaczy, że prawdopodobnie potrafię jeździć lepiej niż ludzie, którzy zdawali w zeszłym roku na prawo jazdy, bo w zeszłym roku to ja NIE umiałam jeździć i bez zająknięcia przejeżdżałam stary plac. Mistrzem kierownicy nie jestem i wiem, że jeszcze duuużo musze się nauczyć... Natomiast uważam, że zdanie egzaminu nie jest w dalszym ciągu równoznaczne z byciem dobrym motocyklistom lub motocyklistką. Weź jedź po kursie gdzie robisz sztuczki cyrkowe na jakieś serpentyny, np. na Słowacje. Przypuszczam, że wiele osób po kursie nadal będzie miało z tym problem... Tak, na crossie jeździ się trudniej i żeby to robić dobrze i nie zawinąć się na drzewie, trzeba cały czas się uczyć. Ale ja chcę się uczyć, tylko już na własnym motocyklu, tak żeby mi to sprawiało przyjemność a nie dokładało stresu, że znowu egzamin nade mną wisi. No właśnie żeby nie jeździć po drogach publicznych myślałam o crossie ;) Chciałam się zabrać do prawka legalnie a nie od d*upy strony. Nie jestem aż taka znowu drobna, są mniejsze dziewczyny. Ja mam 161 i ważę 47kg. Uważam, że powiedzenie mi, że jestem za drobna było bezczelne. Poza tym, kto powiedział, że muszę sobie po egzaminie kupić Gladiusa? Zresztą są mniejsze ode mnie dziewczyny i co one nie mogą już jeździć motocyklem? Spróbuję jeszcze raz, tylko muszę odłożyć kase na egzamin i jazdy przed. I oby zima nie przyszła za prędko. Szerokości wszystkim :)

Odpowiedz
Autor: wieczna kursantka 26.09.2013 21:49

To gratuluję :) Tez mi się to marzy, zawsze chciałam jeździć turystycznie motocyklem. Mam nadzieję, że wkrótce jednak dopnę swego. Ale pewnie przyznasz, że jechałaś ostrożnie? ;) Jasne, że sie da, trzeba tylko myśleć, co się robi. Według mnie jeździć motocyklem człowiek uczy się przez cały czas i zawsze jest coś, co można poprawić. Zgadzam sie, że to dobrze, że teraz egzamin jest bardziej wymagający, bo ten stary plac praktycznie każdy mógł przejechać. Właśnie chciałabym się wybrać na kurs doszkalający po zdaniu prawka i wybrać się też na tor, żeby poćwiczyć zakręty zanim się wypuszczę gdzieś dalej. Ale chcę ćwiczyć już na swojej maszynie a nie kupię motocykla i nie wyjadę na drogę dopóki nie będę miała uprawnień. Dlatego ten egzamin mnie blokuje. Czy naprawdę przejechanie slalomu szybkiego o kilometr wolniej niż wymagają oznacza, że kompletnie nie ogarniam? Zresztą problem chyba jednak jest szerszy, bo na egzaminach kilka razy słyszałam, że ktoś podchodzi do egzaminu 4-5 raz. A kasa płynie... Też uważam, że wzrost nie ma nic do rzeczy. Gladius jest całkiem ok i da sie z nim dogadać, dlatego takie gadanie mnie wkurzyło. Ja nie mówię, że ma być łatwo. Ma być wymagająco, ale ma to sprawiać radość a nie wkurzać człowieka. Fajnie jest pokonywać swoje słabości. Dzięki za dobrą radę. Postaram się ogarnąć emocje na następnym egzaminie... najgorsze jest to, że im więcej razy się idzie na egzamin, tym gorsze się ma nastawienie :|

Odpowiedz

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę