Ścigacz.pl

Toprak Razgatlioglu wygrał pierwszy wyścig Superbike w Barcelonie przed Nicolo Bulegą. Bardzo dobry występ zaliczył Alvaro Bautista, który przekroczył linię mety na 3. miejscu. O wielkim pechu może mówić Sam Lowes. Brytyjczyk prowadził wyścig, ale ostatecznie zakończył go upadkiem.

W kwalifikacjach klasy Superbike najszybszy był Toprak Razgatlioglu, a w pierwszym rzędzie stanęli też Nicolo Bulega i Andrea Iannone. Alvaro Bautista zakwalifikował się dopiero na 11. miejscu. Najlepszy start zaliczył zdobywca pole position i to on poradził sobie najlepiej w sprincie do pierwszego zakrętu. Nicolo Bulega trochę się pogubił i spadł na 6. pozycję. Razgatlioglu musiał bronić się przed Samem Lowesem, który jechał tuż za nim. Blisko tej dwójki był też Andrea Iannone.

Lowes w końcu wyprzedził Razgatlioglu i objął prowadzenie. Nicolo Bulega z kolei odrabiał straty i awansował na 4. miejsce. Na 3. okrążeniu Bulega był już na 4. miejscu. Okrążenie później awansował na 3. miejsce, po tym jak wyprzedził Andreę Iannone. Na całym zamieszaniu korzystał Lowes, który zbudował ponad sekundę przewagi. Bulega tymczasem ponownie awansował - tym razem na 2. miejsce. Na 4. okrążeniu jadący na prowadzeniu Lowes wypadł z toru i tym samym Bulega był pierwszy.

W dalszej części wyścigu zawodnik fabrycznego zespołu Ducati zaczął budować przewagę. Tymczasem na 14 okrążeń przed końcem Alvaro Bautista był na 8. miejscu za Danilo Petruccim. Sytuacja z przodu stawki nieco się uspokoiła, a Iannone i Razgatlioglu odskoczyli od van der Marka. Bulega miał już prawie 4 sekundy przewagi. Petrucci i Bautista pięli się w górę i awansowali kolejno na 6. i 7. miejsce. Na 9. okrążeń przed końcem byli już bardzo blisko grupki walczącej o miejsca na podium.

Na 6 okrążeń przed końcem Bautista był już blisko podium i wyprzedził Petrucciego, który jechał na 5. miejscu. Toprak Razgatlioglu odjechał bezpiecznie na 2. pozycji, ale nie był w stanie zbliżyć się do Bulegi. Tymczasem Bautista gonił Iannone i na 4 okrążenia przed końcem był już za jego plecami i szukał okazji do wyprzedzania. Okrążenie później wyprzedził go na wyjściu na prostą i tym samym zapewnił sobie miejsce na podium, mając wyraźnie lepsze tempo.

Na przedostatnim okrążeniu Razgatlioglu miał nieco lepsze tempo od Bulegi i nagle zredukował stratę z 2 do 1,5 s. Na ostatnim okrążeniu Razgatlioglu był już za plecami Bulegi i miał widoki na zwycięstwo. Musiał tylko jechać szybko i zaatakować w odpowiednim momencie. W końcu znalazł swoją szansę i ją wykorzystał, a następnie ruszył do ucieczki. Razagatlioglu wygrał wyścig przed Bulegą i Bautistą.