Tom Tom Rider 400 - nasza ocena
Za nami blisko rok użytkowania Tom Tom Rider 400. Korzystaliśmy z niej przy okazji wyjazdów motocyklowych, ale także poruszając się samochodem. Jakie są nasze wnioski?
Urządzenie
Rider 400 wykonany jest bardzo solidnie z wysokiej jakości materiałów. Zero zastrzeżeń. Wszystko jest dobrze spasowanego, nic nie trzeszczy, nigdy nie mieliśmy problemów z wodoszczelnością. Do zestawu dołączony jest uchwyt RAM. Daje on możliwość wygodnej instalacji nawigacji na praktycznie każdym motocyklu. Warto jednak wykazać się odrobiną zdolności manualnych i upewnić się, że mocowanie zestawu, jak i on sam nie będą przeszkadzały w kierowaniu motocyklem w trakcie jazdy.
W komplecie znajdziecie uchwyt motocyklowych wraz z kablem do akumulatora. Uchwyt umożliwia korzystanie z zestawu w pozycji poziomej, jak i pionowej, co jest wygodnym rozwiązaniem. Podpięcie urządzenia do instalacji elektrycznej motocykla w przypadku pojazdów z magistralą CAN może wymagać interwencji serwisu i „zatwierdzenia” dodatkowego urządzenia w komputerze pojazdu. My spotkaliśmy się z tym problemem w przypadku testu Ducati Monstera 821. Pojazd nie chciał współpracować z TomTomem wyrzucając na tablicy przyrządów komunikaty z pogróżkami. Na szczęście długo działająca bateria pozwala na praktycznie całodzienną jazdę bez konieczności wpinania urządzenia do instalacji motocykla.
Możliwości
Tom Tom Rider 400 to produkt kierowany do motocyklistów, dlatego dysponuje szeregiem funkcji niespotykanych w standardowych nawigacjach samochodowych. Jedną z nich jest możliwość zaplanowania trasy pod kątem towarzyszących jej wrażeń. W tym przypadku mamy do wyboru trzy opcje - wybór tras wzbogaconych o kręte drogi, ustalenie różnicy poziomów dróg po których się poruszamy oraz planowanie podróży w obie strony, gdzie TomTom samodzielnie zaplanuje dla Ciebie wyjątkowo ciekawą trasę do celu i z powrotem. Dla maksymalnego ułatwienia planowania wypraw, czynność tę można wykonywać na komputerze, eksportując trasę bezpośrednio do naszej nawigacji. W trakcie trwania podróży możemy rejestrować jej przebieg, a następnie dzielić się nią ze znajomymi.
Z uwagi na fakt, że jest to nawigacja zaprojektowana z myślą o motocyklistach, znalazł się w niej szereg udogodnień, pozwalających na przykład na korzystanie z urządzenia bez konieczności zdejmowania rękawic. W przypadku modelu Rider 400 umożliwiono jego obsługę również poprzez wysyłanie instrukcji głosowych za pośrednictwem zestawu głośnomówiącego połączonego z nawigacją poprzez Bluetooth. Nowością jest także zastosowanie widoku zarówno horyzontalnego jak i wertykalnego. Z uwagi na charakter wykorzystywania nawigacji, jest ona całkowicie odporna na działanie warunków atmosferycznych. TomTom Rider 400 wstępuje również w opcji wzbogaconej o Premium Pack, w skład którego wchodzą: samochodowy zestaw montażowy, dzięki któremu bez problemu Rider może być wykorzystywany również podczas jazdy samochodem, specjalne zabezpieczenie antykradzieżowe, które dodatkowo zabezpieczy nawigację podczas postoju motocykla na parkingu (tego nie testowaliśmy!), a także podróżny futerał, który zapewni stałą ochronę Twojemu urządzeniu.
Ponadto wraz z pojawieniem się nowych nawigacji, TomTom wprowadza dożywotnie subskrypcje usług Mapy Świata i Fotoradary. Dożywotnie mapy pozwalają podróżować po całym świecie bez dodatkowych kosztów przez cały okres użytkowania nawigacji. Dożywotnia subskrypcja usługi Fotoradary zapewnia informacje o lokalizacji urządzeń (zarówno stacjonarnych, jak i mobilnych) wykonujących zdjęcia kierowcom łamiącym przepisy również w ciągu całego okresu posługiwania się nawigacją.
W teście
Generalnie rzecz biorąc nasz roczny test urządzenia Tom Tom Rider 400 przebiegł zupełnie bezproblemowo. Początkowo przyzwyczajenia wymagał nowy interface urządzenia. Poza problemami z wpinaniem się do instalacji nowoczesnych motocykli (za które trudno przecież winić samo urządzenie) nie odnotowaliśmy problemów. Ani razu nie zostaliśmy pokierowani dziwną drogą w środek lasu, urządzenie się nie zawieszało, ani nie stwarzało problemów przy współpracy.
W czasie testu „udało się” nam jedynie uszkodzić sam uchwyt motocyklowy, ale to również bardziej wina nasza, niż Ridera 400. Generalnie rzecz biorąc urządzenie w naszej ocenie jest jak najbardziej godne polecenia.
Wyniki naszego testu
Pulsy dodatnie - najwyższej jakości wykonanie i użyte materiały |
Plusy ujemne - błyszcząca matryca utrudnia widoczność mapy w słoneczne dni |
Cena: 1649 zł
Nasza ocena (skala 1-6): 5-
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeCo w niej jest super ? Jest to jedna z gorszych jakie miałem. Planowanie trasy - tragedia - wręcz dno i metr mułu . Fakt jet takie że jest to ekscytujące siedzisz godzinami i planujesz i nie ...
OdpowiedzCiekawe kiedy tomtom poprawi wreszcie jakość połączeń bluetooth. Praktycznie nie da się tego używać do rozmów telefonicznych - dźwięk jest tak mocno zniekształcony, że trudno cokolwiek zrozumieć.
OdpowiedzNiestety nawigacja nie jest taka idealna. Łaczność Bluetooth mocno szwankuje, jakość dźwięku jest kiepska, siatka ulic w Polsce znacznie ustępuje np. automapie, pokrycie fotoradarów to jakieś 20%, ...
OdpowiedzJa tak samo polecam. Myślałem, że taka cena za navi to przeguęcie, ale teraz nie żałuję.
OdpowiedzJa tak samo polecam. Myślałem, że taka cena za navi to przeguęcie, ale teraz nie żałuję.
Odpowiedzsuper navi - mam od roku i nigdy mnie nie zawiodła , ani nie wyprowadziła w "las"... :-) Polecam
Odpowiedz