System monitorowania ci¶nienia opon w MotoGP ruszy od GP Wielkiej Brytanii. Jakie bêd± kary dla zawodników?
Organizatorzy cyklu MotoGP poinformowali, że od najbliższej rundy dojdzie dodatkowy czynnik, na który zawodnicy i zespoły muszą uważać, a mowa o aktywnym systemie monitorowania ciśnienia w oponach. O rozwiązaniu mówiono już w 2016 roku, ale zacznie działać dopiero w tym sezonie.
Już w 2016 roku, po rundzie w Jerez Komisja Grand Prix, Dorna oraz IRTA debatowały w sprawie obowiązkowych czujników ciśnienia opon. Powodem były wybuchające opony w motocyklach Lorisa Baza i Scotta Reddinga. Choć czujniki się pojawiły, to na zawodników nie nakładano żadnych kar za nieprzestrzeganie limitów. Te wynoszą 1.9 bar dla przedniej opony i 1.7 bar dla tylnej.
Na stronie MotoGP.com przedstawiono też kary, jakie będą obowiązywać za nieprzestrzeganie przepisów. Za pierwsze przewinienie grozi upomnienie, za drugie zostaną doliczone 3 sekundy, za trzecie - 6 sekund, a za czwarte - 12 sekund. Na razie organizatorzy nie zamierzają stosować kary dyskwalifikacji.
W sezonie 2022 i w pierwszej części sezonu 2023 organizatorzy i producenci zaczęli intensywnie testować system i wymieniać się informacjami na temat odczytów z czujników. To miało pozwolić na stworzenie jednolitego rozwiązania. Ewentualne kary za nieprzestrzeganie limitów będą stosowane tylko w klasie królewskiej podczas wyścigów Sprint i głównych startów w niedzielę. Zawodnicy Moto3, Moto2 i MotoE mogą spać spokojnie, choć tam również ustalono minimalne limity ciśnienia w oponach.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze