Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 55
Pokaż wszystkie komentarzeŚwietny artykuł, ale nurtuje mnie jedna rzecz. Dlaczego nie zrobiliście przy okazji jakiejś lekkiej rekomendacji? Jest grupa ludzi, którym GS500 i CB500 nie podchodzą ze względów stricte estetycznych. Przy okazji artykułów mogliście rozważyć kwestię słuszności wyboru takich motocykli jak właśnie CBR serii F, FZ6, bandyty i pochodnych. Jeżdżę na F3 od końca poprzedniego sezonu, zrobione już prawie 2 tyś km. Wiem, że to nie wiele, ale również wiem, że z motocyklem trafiłem w sedno. Przesiadłem się na nią z... WSK. Ogólnie sporo pomogły mi teoretyczne podstawy (poradniki na stronach, książki Hougha itd) zanim kupiłem motocykl to już co nieco wiedziałem. Czytałem Wasz artykuł nt. wyboru pierwszego motocykla, ale nie rozpatruje dokładnie modeli tak jak ten artykuł. Pozdrawiam
OdpowiedzJa zakupiłem CB500 bo polecali, a z trzech "500" najbardziej dojrzale wygląda. W dwa miesiące zrobiłem 5tkm i szok -gleba i to na zakręcie którego nigdy bym nie podejrzewał, prędkości śmiesznej i "dużej ilości rozsądku" (czy jak tam to nazywamy, my nowicjusze). Wcześniej jeździłem pod okiem doświadczonego motocyklisty który chwalił za technikę (jak na tyle doświadczenia) i łeb na karku przy jeździe. Jeździłem też CB750 i RF600 i nie uwierzę w żadne gadania o rozsądku i teoretycznych podstawach. 500 umie zaskoczyć, a co dopiero mocniejsze i cięższe maszyny. 130 km/h na cebuli to i tak za dużo dla człowieka który początkowo nawet nie umie hamować na prostej drodze. Po 2tkm. też mi się wydawało, że umiem jeździć :) Dzisiaj dziękuję opatrzności, że wywrotkę miałem przy takiej, a nie innej prędkości, nic z przeciwka nie jechało i miałem na sobie ubranie które kupiłem tydzień wcześniej.... Pozdrawiam!
Odpowiedz