Suzuki Inazuma 250 - film promocyjny
Producenckie filmy promocyjne zazwyczaj mają nakręcić klienta na zakup motocykla, ukazując go w dymie palonej opony albo patrolującego wybrzeże w południowej Francji. Film promocyjny Suzuki Inazumy 250 jest… inny. Motocykl będzie produkowany w chinach, a dość amatorsko zrealizowane video ma chyba podkreślić ekonomiczną ideę Inazumy. Sprzęt wizualnie przypomina chudego B-Kinga, ma dwucylindrowy silnik rzędowy który rozwija 24 KM, a producent obiecuje, że spala około 3 litrów na setkę.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzehttp://www.youtube.com/watch?v=8sPJW3pXYHo to chyba jest oficjalny film promocyjny..
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=8sPJW3pXYHo to chyba jest oficjalny film promocyjny..
OdpowiedzZa 20 tyś. i tak wszyscy będą kupować używane 600 tki. W Polsce klasa 125 i 250 zawsze będzie kuleć. To nie Europa Zach. lub Płd.
Odpowiedzmasz racje u nas , nie wiedzieć czemu to kicha kupować takie małe pojemnosci a potem się dziwią ze wypadki .... ledwo co zrobił jeden z drugim prawko na moto i 600 dosiada. powalczyłby na 250 najpierw , nabrał wprawy ale nie , bo ? wielki MOTOCYKLISTA !!!
OdpowiedzA nie wydaje Ci się, że znaczącą rolę w wyborze motocykla odgrywa cena? Nie wiem jak Ty, ale ja dysponując kwotą 20tyś. zdecydowanie wolałbym kupić większy motocykl używany niż nowe maleństwo. A co do wypadków, to nie ma znaczenia czy 250 czy litr. Jak nie masz oleju w głowie to na jednym i drugim zrobisz sobie krzywdę.
Odpowiedzmasz 100% racji i co do kupowania i co do wypadków ( więcej pomyślunku , używania mózgu) ale uważam że litr zaraz po prawku to jednak za mocna maszyna dla żółtodzioba :) te 125 czy 250 powinny kosztowac o wiele mniej . pozdrawiam
Odpowiedz