Starsza pani w SUVie kontra motocykl
„Bo ja go nie widziałam...”
Ten filmik jest wstrząsający i epicki pod absolutnie każdym względem. Czego można spodziewać się po rozkojarzonej, starszej, amerykańskiej pani domu, która siada za kierownicą sporego SUVa? Fakt, że motocyklista wylądował na nogach (!), a nie wbił się w auto przed nim, zakrawa na cud. Tylko zobaczcie, co samochód zrobił z Gixxem. Powiedzenie „dawcy na motorach” zaczyna być nieco bez sensu, prawda? Film jest też kolejnym powodem, dla którego warto przejeżdżać między samochodami, zamiast „ukrywać” się małym motocyklem na końcu kolumny aut.


Komentarze 15
Pokaż wszystkie komentarzeWina ewidentna kobity, ale jak by koleś nie podjechał tak blisko auta i patrzał w lusterka to by zdążył umknąć. Wiadomo i tak, że najbezpieczniej środkiem albo lewą :)
OdpowiedzPanowie językoznawcy widzę że zima bardzo doskwiera.Gdybyście mogli polatać na moto pewnie byli byście wobec siebie mniej zgryźliwi...
OdpowiedzSprzedam Suzuki GSXR 750, sprowadzony ze Stanów, malowanie granatowo- niebiesko-białe, niewielki przebieg, używany do turystyki, stan idealny, nigdy nawet nie leżał.
OdpowiedzNie rozumiem po co wrzawa. Wypadek jakich masa na drogach na świecie codziennie, raz gapa trafi w dupę auto raz w motocykl.
Odpowiedzto wina tego motocyklisty bo nie patrzał w lusterka.
OdpowiedzNie no Ka... panowie o co te kłótnie, kolo chciał film z tego jak jedzie i miał farta że akurat miał włączoną kamerkę, krótka sprawa jej wina i niech Sp.......
Odpowiedz