tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Skórnicki najlepszy w toruńskim święcie lodowego speedwaya
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Skórnicki najlepszy w toruńskim święcie lodowego speedwaya

Autor: Daniel Ludwiński 2008.02.12, 23:05 4 Drukuj

Najlepsi toruńscy żużlowcy, krajowa czołówka specjalistów od jazdy na lodzie oraz Niemiec Martin Smolinski w charakterze zagranicznej gwiazdy wieczoru - organizatorzy „V Mistrzostw Torunia w żużlu na lodzie" postarali się, aby zawody na długo zapadły w pamięci kibicom. Kolejność na czołowych miejscach rozstrzygnięta została dopiero w wyścigach barażowych, co dodatkowo spotęgowało emocje. Triumfatorem gali został Adam Skórnicki.

Lodowe turnieje w Toruniu to już tradycja. Początkowo imprezy te organizowane były wyłącznie dla wychowanków miejscowego klubu, jednak w bieżącym sezonie na starcie pojawili się również goszczący tu już w ubiegłym roku Sławomir Drabik, Adam Skórnicki, Mateusz Kowalczyk czy Piotr Świderski, a zatem praktycznie wszyscy spośród najlepszych w kraju żużlowców uczestniczących w tego typu zawodach. Aby jeszcze bardziej uatrakcyjnić imprezę organizatorzy zaprosili także uchodzącego za jednego z najlepiej spisujących się na lodzie żużlowców - Martina Smolinskiego. Niemiec w Toruniu spisywał się nieźle, jednak nieco odstawał od czołowych polskich zawodników i ukończył rywalizację na piątej pozycji, co jednak nie pozbawiło go dobrego humoru, który dopisywał mu już na efektownej prezentacji uczestników rozpoczynającej turniej.

Pierwsze wyścigi zawodów nie przyniosły wielkich emocji, choć już na początku doszło do istotnego wydarzenia, które miało znaczny wpływ na końcowe wyniki. W inauguracyjnym biegu upadek na prowadzeniu miał bowiem Adrian Miedziński. Torunianin w kolejnych startach nie znalazł już pogromcy, jednak utrata punktów kosztowała go zwycięstwo w zawodach.

Stopniowo poziom turnieju wzrastał i już w siódmym wyścigu kibice mogli obejrzeć interesujący pojedynek pomiędzy Smolinskim, a Skórnickim, z którego zwycięsko wyszedł wychowanek Unii Leszno. Chwilę później w jednym z najładniejszych biegów dnia wspaniałymi atakami popisał się Mirosław Kowalik. Były kapitan toruńskiego klubu słabo wystartował, jednak najpierw na dystansie zdołał minąć Piotra Maćkiewicza, a po chwili Damiana Stachowiaka.

Emocji nie zabrakło także w biegu dwunastym, gdy wspomniany Maćkiewicz przed dwa okrążenia odpierał skutecznie ataki Jacka Krzyżaniaka, jednak w końcówce popełnił błąd i musiał uznać wyższość reprezentanta GTŻ Grudziądz. Po trzech seriach startów jedynym niepokonanym żużlowcem był Sławomir Drabik mający na koncie 9 punktów. O jedno „oczko" mniej mieli Mateusz Kowalczyk i Piotr Świderski, a o dwa mniej Adam Skórnicki.

Czwarta seria rozpoczęła się od pierwszej porażki lidera turnieju, który musiał uznać wyższość Tomasza Bajerskiego. Niepowodzenie częstochowianina wykorzystał po chwili Skórnicki, który na dystansie minął Stachowiaka i sięgnął po trzy punkty. Trzeba jednak przyznać, że kapitan PSŻ Poznań miał sporo szczęścia, gdyż zwycięstwo odniósł tylko dzięki upadkowi prowadzącego wcześniej Kowalczyka, który stracił tym samym swoje szanse na końcowy sukces w zawodach.

Impreza aż do osiemnastego wyścigu była pozbawiona groźnych kraks, a nieliczne upadki były typowymi uślizgami. We wspomnianym wyścigu zdecydowanie za ostro pojechał jednak Piotr Świst, który staranował Świderskiego. Obydwaj żużlowcy upadli, na szczęście jednak nie stało się im nic poważnego. Na koniec zasadniczej serii startów ponownie najszybszy okazał się Skórnicki, a jako że Drabik doznał drugiej porażki (z Adrianem Miedzińskim), obydwaj żużlowcy zgromadzili po 13 punktów i stanęli na starcie wyścigu barażowego o triumf w toruńskiej gali. Był to bieg godny swojej rangi, a obydwaj zawodnicy stworzyli wspaniałe widowisko, nieustannie tasując się przez blisko trzy okrążenia. Ostatecznie minimalnie lepszy okazał się Adam Skórnicki i to jemu przypadło zwycięstwo w całym turnieju. Chwilę wcześniej wyścig dodatkowy rozegrany także o trzecie miejsce, gdzie zmierzyli się Miedziński i Świderski. Młody torunianin ponownie dwukrotnie przeszarżował, raz wywracając rywala, a następnie samemu uderzając w bandę i miejsce na najniższym stopniu podium walkowerem otrzymał rybniczanin. Na pocieszenie Miedzińskiemu przypadł tytuł mistrza Torunia przyznawany najlepszemu zawodnikowi pochodzącemu z tego miasta, wywalczony przez niego już po raz drugi.

Po zawodach usatysfakcjonowani byli chyba wszyscy widzowie, wśród których znalazła się także grupa sympatyków poznańskiego PSŻ, tradycyjnie już jeżdżących wszędzie tam, gdzie startują ich zawodnicy.  Piąte mistrzostwa Torunia na lodzie przeszły już do historii, jednak nikt nie ma wątpliwości, że już za rok fanów czeka kolejny turniej, z pewnością nie mniej emocjonujący niż tegoroczny.

 

Po zawodach powiedzieli:

Adrian Miedziński: Miałem szansę na wygraną w zawodach, ale tu liczy się głównie zabawa, przed turniejem moje motocykle nie były ustawione zbyt dobrze, później zmieniłem ustawienia i było już lepiej. W ostatnim biegu sczepiliśmy się z Piotrem Świderskim, odwróciłem się żeby zobaczyć czy nic się nie stało, a potem musiałem już ostro kontrować motocykl w łuku i nie było szans utrzymać równowagi. Nic jednak się nie stało, na lodzie są małe prędkości. Zawody ogólnie były udane, przyszło dużo ludzi, pieniądze trafią na szczytny cel. Nie przygotowywałem się szczególnie do tego turnieju, jeździłem już dwukrotnie tej zimy. Bardzo podoba mi się pomysł, aby od przyszłej zimy tworzyć klasyfikację generalną ze wszystkich turniejów lodowych w Polsce, trzeba to tylko zorganizować, wszyscy muszą mieć identyczne opony, muszą być dokładnie określone zasady. Myślę, że byłoby to ciekawie i dla nas i dla kibiców; przyjęłoby się to na pewno.

Adam Skórnicki: Cieszę się, że mogłem tu jechać. Jeśli otrzymam zaproszenie na przyszłoroczną galę na pewno się tu zjawię, dla mnie to przyjemność. Moje motocykle były dziś sprawne, dobrze przygotowane, pożyczałem je więc również kolegom. Ustawienie sprzętu doradził mi Sławek Drabik, mam więc wszystko tak, jak on doradził mi już kilka turniejów temu. Popieram pomysł nieoficjalnych mistrzostw Polski i tworzenia klasyfikacji generalnej ze wszystkich turniejów, trzeba tylko znaleźć sponsorów, ujednolić zasady, każdy musiałby też mieć własny sprzęt, bo byłaby to już porządna rywalizacja. Zawodnicy byliby za.

Martin Smolinski: To były udane zawody, startować w nich mogli zarówno adepci, jak i doświadczeni zawodnicy. Sam lubię jeździć czasem na zamarzniętym jeziorze, to uczy utrzymywania równowagi. Za dwa tygodnie czeka mnie podoba gala w Telford w Anglii, mam zamiar pojechać dobrze, aby zadowolić moich brytyjskich fanów. Zima nie jest więc dla mnie okresem przerwy w startach.

Piotr Świderski: To były wyrównane zawody, kibice chyba zauważyli, że ta  rywalizacja jest już coraz poważniejsza, nie tak jak kiedyś, jesteśmy bowiem coraz bardziej doświadczeni w jeździe na lodzie. Ze swojego trzeciego miejsca jestem zadowolony, miałem początkowo problemy ze sprzętem, pożyczałem nawet motor od Adama Skórnickiego. W barażu o miejsce na podium walczyliśmy ostro z Adrianem Miedzińskim, sczepiły się motocykle, ale tak bywa. Ucierpiał jedynie mój sprzęt. Była to dla mnie pierwsza gala w tym roku, rok temu wygrałem w Częstochowie, teraz jednak nie jeździłem nigdzie wcześniej. Jeśli chodzi o prawdziwą rywalizację to mam nadzieję, że sprostam oczekiwaniom, chcę aby w Rybniku nikt nie narzekał na moją formę, chcę udowodnić, że jestem bardzo dobrym ligowcem i pokazać na co mnie stać, a w IMP wystąpić w finale i zaprezentować się z dobrej strony.

Wyniki:

1.Adam Skórnicki - 13+3 (2,2,3,3,3)

2.Sławomir Drabik - 13+2 (3,3,3,2,2)

3.Piotr Świderski - 12+3 (3,3,2,1,3)

 

4.Adrian Miedziński - 12+w (u,3,3,3,3) - 1 miejsce wśród torunian

5.Martin Smolinski - 11 (3,1,1,3,3)

6.Mateusz Kowalczyk - 9 (2,3,3,u,1)

7.Damian Stachowiak - 8 (3,1,2,2,1) - 2 miejsce wśród torunian

8.Jacek Krzyżaniak - 8 (1,1,2,2,2) - 3 miejsce wśród torunian

9.Tomasz Bajerski - 7 (1,2,1,3,u)

10.Piotr Maćkiewicz - 7 (1,1,2,2,2)

11.Mirosław Kowalik - 6 (0,2,1,1,2)

12.Marcin Jędrzejewski - 5 (1,2,2,0,0)

13.Kamil Pulczyński - 3 (2,0,0,1,0)

14.Emil Pulczyński - 2 (0,1,0,0,1)

15.Piotr Świst - 2 (1,0,0,1,w)

16.Eugeniusz Miastkowski - 1 (0,d,0,0,1)

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę