Rossi: "Żałuję, że nie dorastałem w latach 60-tych"
Valentino Rossi w wywiadzie udzielonym dla MCN powiedział, że bardzo żałuje, że nie miał okazji dorastać i ścigać się w latach 60-tych, które wg. zawodnika były zdecydowanie bardziej szalone. Rossi zaznaczył także, że życie było wtedy ciekawsze nie tylko na torze, ale także poza nim.
"Bardzo chciałbym ścigać się w fantastycznej klasie 500 i walczyć z Schwantzem, Raineyem, Gardnerem, Lawsonem i Doohanem. Życie było wtedy zdecydowanie łatwiejsze i interesująe." - powiedział Rossi
"Chciałbym mieć młodość taką jaką miał mój ojciec. Miał grupę dobrych znajomych podobnych do moich. Chodzimy razem na kolacje, spotykamy się. Jednak po tych 30 latach słuchając ich historii wychodzi na to, że życie było wtedy znaczniej fajniejsze" - dodał zawodnik
Jak widać, Rossi ma melancholijne podejście do życia. Zresztą, czy dziwicie się mu? Kiedy na torach panowały totalnie pięćsetki, spektakl z ich ścigania się był nieprawdopodobny i Rossi nie jest pierwszym, który z nostalgią wypowiada się na ten temat.


Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeJak chce więcej szalonych rzeczy niech wystartuje na wyspie Man:)
OdpowiedzCoś mu się z deklem porobiło,albo coś palił.... gada o latach 60-tych, a wspomina Wielkich lat 80-90 tych..., ale rzeczywiście w tamtych latach walka na torze była bardziej zażarta, więcej równych ...
OdpowiedzNo ale dorastali w latach 60....
OdpowiedzZjedliście literkę. "Życie było wtedy zdecydowanie łatwiejsze i interesująe." - brakuje c w wyrazie "interesujące" :)
Odpowiedz