tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Podsumowanie sezonu MotoGP - czê¶æ IV
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

Podsumowanie sezonu MotoGP - czê¶æ IV

Autor: Micha³ "Mick" Fia³kowski 2008.12.27, 14:21 1 Drukuj

Czwarta i ostatnia część naszego obszernego podsumowania należy do pięciu najwolniejszych zawodników MotoGP minionego sezonu oraz dwóch zupełnie różnych motocykli.

Sylvain Guintoli, Marco Melandri i Ducati Desmosedici GP8
Randy de Puniet
John Hopkins, Anthony West i Kawasaki ZX-RR

NAS Analytics TAG

Sylvain Guintoli i Marco Melandri

Sylvain Guintoli to jeden z najmniej docenianych przez kibiców zawodników MotoGP. Do królewskiej klasy trafił dzięki reputacji jednego z najlepszych jeźdźców prywatnych kategorii 250ccm i zaufaniu Herve Poncharala, które zdobył kilka lat temu pracując jako kierowca testowy zespołu Tech 3 Yamaha.

Po debiutanckim sezonie na M1'ce obutej w ogumienie Dunlop, Guintoli liczył w tym roku na znacznie lepsze wyniki dzięki połączeniu Ducati i Bridgestone'ów, kombinacji, która rok wcześniej dowiozła Caseya Stonera do mistrzowskiego tytułu. Niestety tak się nie stało.

Francuz do mety dojeżdżał zazwyczaj walcząc na końcu stawki z Anthony'm Westem i choć ukończył wszystkie wyścigi i tylko w jednym poza punktowaną piętnastką, do pierwszej dziesiątki załapał się jedynie trzy razy. Bez wątpienia najlepszą jazdą Guintoli popisał się w tym roku podczas Grand Prix Niemiec, gdzie na zlanym deszczem torze, z powodu awarii elektroniki, cały wyścig przejechał bez kontroli trakcji. Metę minął na rewelacyjnym, szóstym miejscu.

Ducati niestety nigdy nie doceniło jego starań i nie udostępniło części, z których korzystał Casey Stoner, a przez kilka wyścigów także Toni Elias. To właśnie dzięki nim Hiszpan odskoczył Francuzowi nieznacznie w mistrzowskiej tabeli i zapewnił sobie miejsce w zespole Fausto Gresiniego. Bez większej ilości imponujących wyników Guintoli trafił w ślepą uliczkę i po latach spędzonych na paddocku Grand Prix musiał pożegnać się z mistrzostwami świata. W sezonie 2009 zobaczymy go w fabrycznym zespole Suzuki w Mistrzostwach Wielkiej Brytanii klasy Superbike.

Jeszcze gorzej poszło w tym roku Marco Melandriemu, który od dwóch lat starał się o dołączenie do Ducati, a gdy w końcu znalazł się w fabrycznym zespole, stał się cieniem samego siebie sprzed kilku sezonów. Włoch kompletnie nie potrafił dogadać się Desmosedici,  dopasować swojego stylu jazdy do bardzo narwanego sposobu oddawania mocy przez silnik i zaawansowanej elektroniki.

Sezon rozpoczął się dla Marco od trzech finiszów poza pierwszą dziesiątką, ale gdy w końcu wywalczył świetne, piąte miejsce w Grand Prix Chin, wielu spodziewało się, że stary, dobry Melandri powrócił. Tak się niestety nie stało, a w pierwszej dziesiątce Włoch znalazł się jeszcze tylko dwukrotnie - w Czechach (wyścig zdominowany przez zawodników Bridgestone) i San Marino.

W połowie sezonu „Macio" postanowił, iż nie pozostanie w Ducati na kolejny sezon i dołączy do Kawasaki, w barwach którego chciał wystartować już w drugiej połowie tego roku. Czy w zielonym będzie mu bardziej do twarzy niż w czerwonym? To aż niewiarygodne, że zawodnik takiej klasy i były mistrz świata klasy 250ccm nie potrafił dopasować swojego stylu jazdy do wymagań motocykla, ale przykład Melandriego idealnie pokazuje, że mistrzowski tytuł z sezonu 2007 Stoner zawdzięcza nie tylko świetnej maszynie, elektronice i oponom, ale także ogromnym umiejętnościom i talentowi.

Motocykl

Ducati Desmosedici GP8

Ducati w połączeniu z Caseyem Stonerem rok temu było kombinacją niemal idealną, jednak inżynierowie z Bolonii nieco przesadzili z modyfikacjami modelu GP8. Największym problemem była nowość, czyli kanały dolotowe o zmiennej długości, które uczyniły piekielnie mocny silnik Desmosedici szalenie nerwowym. To przenosiło wibracje na ramę kratownicową z rur stalowych, która znana jest z niskiej sztywności.

Trudności z opanowaniem GP8 miał nawet Casey Stoner, któremu nie pomagała nieco zmodyfikowana, mniej skuteczna elektronika. Po kilku wyścigach jednostka napędowa wróciła do warsztatu, a Stoner i Melandri zmuszeni byli korzystać z silnika w specyfikacji GP7. W połowie sezonu nowe, poprawione desmo wróciło na tor, co pozwoliło obrońcy tytułu na rozwinięcie skrzydeł.

Niestety, na tym etapie przewaga Valentino Rossiego była już zbyt duża a błędy i upadki Stonera przekreśliły jego szansę na drugą z rzędu koronę. Błąd konstrukcyjny kosztował Ducati wiele punktów na początku sezonu, ale tym co jeszcze bardziej martwiło bolończyków były trudności, jakie z opanowaniem maszyny mieli trzej pozostali jeźdźcy - Toni Elias i Sylvain Guintoli, a przede wszystkim Marco Melandri.

W ich przypadku głównym problemem był brak zaufania zaawansowanej elektronice, która poziom kontroli trakcji dopasowywała do kąta złożenia oraz dawkowała paliwo różnie, w zależności od miejsca motocykla na torze oraz w każdym zakręcie. Do tej pory tylko Stoner wydaje się dogadywać idealnie z takim rozwiązaniem.

Guintoli 1
Melandri 3
Guintoli 2
Melandri 1
Melandri 2
Melandri 4
Melandri 5 Guintoli 3 Ducati 1
Ducati 3 Ducati 7 Ducati 5
Ducati 6 Ducati 2 Ducati 4
NAS Analytics TAG

Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarze
Autor:s. 27/12/2008 17:32

Dobra robota Mick.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze s± prywatnymi opiniami u¿ytkowników portalu. ¦cigacz.pl nie ponosi odpowiedzialno¶ci za tre¶æ opinii. Je¿eli którykolwiek z komentarzy ³amie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usuniêty. Uwagi przesy³ane przez ten formularz s± moderowane. Komentarze po dodaniu s± widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadaj±cym tematowi komentowanego artyku³u. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu ¦cigacz.pl lub Regulaminu Forum ¦cigacz.pl komentarz zostanie usuniêty.

motul belka 420
NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualno¶ci

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep ¦cigacz

    na górê