tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Pierwsze koty za płoty
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Pierwsze koty za płoty

Autor: Lovtza 2006.04.04, 09:21 Drukuj

Wiosna zawitała do nas już na dobre. Zrobiło się ciepło i na ulicach coraz częściej słychać diaboliczny dźwięk wkręcanych na obroty motocyklowych silników. Długa przerwa w jeździe na motocyklu, nawet w przypadku najlepszych kierowców, zawsze przekłada się na pogorszenie biegłości w poruszaniu się motocyklem. Dziś trochę gadania w stylu „wujka dobra rada”.

Sprawny motocykl to podstawa

Wiosenne latanie sugerujemy rozpocząć od przeglądu motocykla, o czym pisaliśmy już na stronach naszego portalu. Po długim zimowym śnie, nasz ukochany rumak siłą rzeczy będzie miał nieświeży zapach z ust i zastałe mięśnie, więc forsowanie go od pierwszego kilometra nie prowadzi do niczego dobrego. Wszyscy ci, którzy w zimie jeżdżą samochodami z silnikami wysokoprężnymi powinni przed tankowaniem upewnić się, co leją do baku. Japońska 600-tka wyjątkowo kiepsko ciągnie na ropie. Sprawdzone przez autora.

Jak Cię widzą tak Cię piszą

Coraz dłuższe wiosenne popołudnia to ostatnia okazja, aby uważniej przyjrzeć się swojemu ubraniu i wyposażeniu. Niedosuszone po jesiennych deszczach ubrania mogą teraz nie mieć najprzyjemniejszego zapachu i wyglądu. To samo dotyczy kasków, ochraniaczy i wszystkiego, co używaliśmy w czasie jazdy na motocyklu.

Jeśli w czasie weryfikacji okaże się, że część naszego ekwipunku nie nadaje się już do dalszego użytku, to obfitość wiosennych imprez motocyklowych pozwoli tanio i szybko uzupełnić wszelkie braki.

Trening czyni mistrza

Poza samym motocyklem do jazdy przygotować musi się przede wszystkim sam motocyklista. Manewry, które jeszcze pod koniec ubiegłego lata wydawały się trywialnie proste, teraz mogą przyprawiać o ciarki na plecach. Po kilku miesiącach tracimy wyczucie maszyny oraz zapominamy o nawykach koniecznych do sprawnego poruszania się motocyklem. Zazwyczaj w czasie pierwsze wiosennej przejażdżki dziwnie pracuje sprzęgło, biegi wchodzą opornie, a motocykl nie chce jechać tam, gdzie my chcemy. To wrażenie w największym stopniu powodowane jest właśnie naszym „nierozjeżdżeniem”, a nie problemami z samym motocyklem. Przykrą tego konsekwencją jest spora ilość wypadków motocyklowych, jakie co roku mają miejsce w czasie wiosennych miesięcy. Ci, którzy przetrwają to pierwsze starcie z szorstką rzeczywistością, mają znacznie większe szanse na spokojne dotrwanie do końca sezonu.

Bardzo dobrą praktyką jest zorganizowanie sobie małego treningu na wydzielonym kawałku drogi lub parkingu. Kilka awaryjnych hamowań, balans między słupkami i inne proste ćwiczenia, to doskonały trening przed wyjazdem na ulice.

Patrzymy, myślimy, jesteśmy na bieżąco

Ta maksyma bardzo dobrze pasująca do specyfiki jazdy na motocyklu okazuje się wyjątkowo prawdziwa w czasie pierwszych dni nowego sezonu. Na co proponujemy zwrócić szczególną uwagę?

Dziury. A właściwie jamy, kratery, lochy. Wszystko to jest plonem ostatniej, wyjątkowo zimowej zimy. Nasi drogowcy przyzwyczaili już polskich kierowców do corocznego utwierdzania się w prawdzie, iż to, co nas nie zabije – to nas wzmocni. Mówiąc prościej, dziecięcą naiwnością byłoby oczekiwanie, że drogi naprawione zostaną przed nadejściem letnich upałów, przez co na razie musimy przyzwyczaić do obecności ubytków asfaltu. A wiosenne dziury w asfalcie są o tyle nieprzyjemne, że mają zazwyczaj ostre krawędzie i są głębokie. Szybkie spotkanie z takim zjawiskiem oznacza często zniszczenie opony oraz / lub konieczność prostowania felgi.

Oprócz dziur musimy zwrócić uwagę na elementy infrastruktury drogowej, takie jak studzienki czy też krawężniki. Ich usytuowanie w asfalcie mogło ulec zdumiewającej zmianie w czasie mrozów.

Krzywdę można zrobić sobie i swojemu motocyklowi na połaciach nie uprzątniętego piachu, jaki po zimie zalega na drogach. Dodać do tego trzeba błoto nanoszone przez samochody na ulice, śmieci, psie kupy i inne wydaliny naszej cywilizacji.

Oni

No właśnie – oni, w tych swoich samochodach. Niezależnie od tego, jak zmieniają się relacje między samochodziarzami i motocyklistami, w tych pierwszych tygodniach musimy myśleć i za siebie i za nich. Po zimowych miesiącach nie są oni bowiem przyzwyczajeni do tego, że między samochodami ktoś może się przeciskać na motocyklu. Przedstawiciele handlowi znów muszą przełknąć gorzką pigułkę, że nie są jednak najszybsi na drodze, a to wszystko musi trochę potrwać.

Aby zachować trochę obiektywizmu, przyznać trzeba, że kierowcy samochodów coraz życzliwiej odnoszą się do motocyklistów. Przepuszczanie motocykli w korku i przyjazne gesty to mamy nadzieję pierwsze zwiastuny poprawienia relacji z użytkownikami puszek.

Na koniec

Kończąc dobre rady chcielibyśmy powtórzyć stwierdzenie, które padło już na początku tego artykułu – ci, którzy przetrwają bezkolizyjnie pierwsze tygodnie nowego sezonu, mają znacznie większe szanse na bezproblemowe dotrwanie do jego końca. Czego wszystkim serdecznie życzymy.

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG
Tagi

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę