Paweł Nowicki po Mistrzostwach Polski w Lidzbarku Warmińskim
W końcu, po bardzo długiej przerwie, powróciliśmy do ścigania na własnym podwórku
W ostatni weekend, tj. 16. sierpnia, po długiej przerwie odbyła się kolejna
runda motocrossowych Mistrzostw Polski w klasie MX2. W zawodach, które tym
razem odbyły się w Lidzbarku Warmińskim wystartowała krajowa czołówka, w tym
również Paweł Nowicki.
Zawodnik z Milanówka, po tak długiej przerwie, podczas której ścigał się w Mistrzostwach Niemiec i Czech, przygotowania do zawodów rozpoczął wcześniej niż zazwyczaj. Ten sezon jednak nie rozpieszcza Pawła. Podczas czwartkowego treningu w motocyklu startowym awarii uległa skrzynia biegów. Przyczyną było zgięcie wałka, na którym zamocowana jest stopka zmiany biegów. W piątek od samego rana mechanik działający w klubie TNT Łomianki zwany "Diabłem", ostro zabrał się do roboty i na wieczór wszystko było gotowe.
W dzień zawodów pogoda dopisała, było wręcz niesamowicie gorąco. Przygotowanie toru pozostawiało trochę do życzenia. Brak nawodnienia był najgorszym z możliwych posunięć ze strony organizatorów, dzięki czemu kurz dotkliwie doskwierał zawodnikom.
Poranna czasówka, jak to bywa w tym sezonie, nie wyszła Nowickiemu dobrze. Były Mistrz Polski zakończył ją dopiero na 9. miejscu. Jednak między trzecim zawodnikiem, a Nowickim różnica wynosiła niewiele powyżej sekundy. Także było bardzo ciasno.
Bieg pierwszy rozpoczął się od zgaśnięcia motocykla tuż po opuszczeniu bramki startowej. Zanim Nowicki ponownie odpalił maszynę, cała stawka zawodników klasy MX2 znajdowała się już na końcu pierwszego okrążenia. Paweł rozpoczął gonitwę za rywalami, ale kurzący się tor i lejący się z nieba żar nie ułatwiały sprawy młodemu reprezentantowi klubu MX Nowicki Team. Ostatecznie czasu i sił starczyło na 11. miejsce.
Drugi bieg okazał się dużo lepszy. Z pozycji kwalifikacyjnej, jedynak na Kawasaki, awansował o dwie pozycje. Pierwsze okrążenie Nowicki ukończył jako szósty. Równe tempo, chociaż nie idealne, pozwoliło dogonić i bez problemów wyprzedzić Arka Mańka. Niestety na kolejnych zawodników nie starczyło już czasu. Drugi bieg Nowicki zakończył na 5. pozycji.
Paweł Nowicki:
"W końcu, po bardzo długiej przerwie, powróciliśmy do ścigania na własnym podwórku. Powrót oceniam jako średnio udany. Bardzo żałuję pierwszego biegu, w którym zgasł mi motocykl. Gonienie za rywalami w takich warunkach jak dzisiaj nie należy do przyjemności, a z całą pewnością eksploatuje fizycznie zawodnika. W moim przypadku było to widać w drugiem biegu, gdzie normalnie starałbym się walczyć o podium. Skończyło się tylko na 5. miejscu. Ostatnia runda Mistrzostw Polski odbędzie się w Olsztynie, ale ponownie po długiej, bo prawie miesięcznej przerwie. Do tego czasu postaram się wystartować w Mistrzostwach Niemiec i Czech. Myślami jesteśmy już przy kolejnym sezonie. Ten jest wyjątkowo pechowy. Chciałbym pozdrowić fanów, a szczególne podziękować ,,Diabłowi" i Julkowi, który był mechanikiem na zawodach. Wielkie dzięki dla wszystkich sponsorów, bez których ten sezon byłby bardzo trudny."
Następna i zarazem ostatnia runda motocrossowych Mistrzostw Polski klasy MX2 odbędzie się 27. września br. na torze w Olszynie.
MX Nowicki Team wspierają:
TroyLeeDesigns (Jaehn Products), Bike Centrum, Autokompleks i Pirelli, Castrol, SixSixOne, Smith, GM Namioty
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze