Ścigacz.pl

Żeby się dowiedzieć, ile faktycznie istnieje płci, należy wejść w internet, ale właśnie tak zrobiłem i jednoznacznej odpowiedzi nie udało mi się uzyskać. Niektórzy to liczą w dziesiątkach, inni w setkach. Fakt niezmienny pozostaje taki, że ta planeta została zaludniona dzięki kobiecie, która dziewięć miesięcy wcześniej spotkała się z mężczyzną. Rozsądku i jakichś konkretów w tej sprawie rzeczywistej ilości płci można szukać w motocyklach, bo w 99% przypadków jeśli podróżują nim dwie osoby, jest to kobieta wtulona w mężczyznę. Jest mnóstwo poradników jak jeździć z pasażerem, ale to nie jest tak, że ten pasażer jest pozbawiony jakiekolwiek odpowiedzialności i jego rola sprowadza się do ładnie pachnącego plecaka.

Pierwsze, co powinien zrobić pasażer to wysłuchać, co ma do powiedzenia kierowca. Jeśli nigdy nie siedział na tylnym siedzeniu motocykla, powinien robić mentalne notatki. Nie bądź dumny, nie kozacz, nie ignoruj, nie zbywaj. Słuchaj, nie tylko słysz, bo kierowca bierze na siebie wszystkie konsekwencje. Możesz się na przykład dowiedzieć, że jak motocykl pochyla się w lewo, to ty nie możesz się pochylać w prawo, ale o tym powiemy sobie za chwilę. Drugim, co powinien zrobić pasażer, to porządnie się ubrać, ale wszyscy wiemy, jak to jest. Podjeżdżasz po dziewczynę, a ona ma na sobie obcisłe jeansy, seksowną ramoneskę, a kask ubiera bardzo niechętnie, bo rujnuje jej fryzurę. Najlepiej by było, gdyby pasażer miał pełny kombinezon, ale odstępstwa od tych zaleceń były, są i będą. Moim zdaniem elementem ubioru równie ważnym jak kask są rękawice, a wszyscy o tym zapominają. Primo, przy wyższej prędkości będzie ci zimno w łapki. Secundo, w przypadku ewentualnej gleby, której staramy się uniknąć, człowiek jest zaprogramowany tak, że bezwarunkowo chroni się przed upadkiem za pomocą kończyn, dlatego zdecydowana większość upadków kończy się złamaniem którejś z nich. Zawsze możesz wsadzić dłonie w kieszenie odzienia wierzchniego pilota, ale jak już je tam wsadzisz, to ich nie wyjmuj, bo nie ma nic równie irytującego, jak wiatr penetrujący wnętrze kurtki przy 140 km/h.

Zakręty i przechylanie się na nich to koszmar każdego pasażera, który jeszcze nie jechał na motocyklu, bo wszystko jest sprzeczne z rozsądkiem. Kiedy kierowca przechyla się w zakręcie, będziesz mieć wrażenie, że zbliżasz się do asfaltu i robić wszystko, żeby się od niego odsunąć, czyli przechylić się w drugą stronę. To najgorsze, co możesz zrobić, bo zrobisz to prawdopodobnie nagle, co zdestabilizuje cały motocykl, a w skrajnych przypadkach "odwinie" oponę i jej powierzchnię styku z drogą, w rezultacie zaliczając lowside’a. Tego nie chcemy, więc zaufaj kierowcy. Przeżyłem kiedyś coś takiego, na szczęście bez gleby, ale zwieracze miały sprawdzian ze szczelności. Przyjdzie taki moment, że motocyklem trzeba będzie wycofać albo obrócić i z doświadczenia mogę oznajmić, że najlepiej zrobić to bez pasażera. Kierowca nie powinien się popisywać siłą mięśni nóg, bo prędzej czy później zgubisz przyczepność w bucie na piachu, albo ciebie i pasażera przeważy, co oczywiście skończy się tym, że zaliczycie twarde lądowanie, ktoś to nagra i traficie na TikToka.

Skoro już rozmawiamy o równowadze, to pasażer najczęściej nie wie, co ze sobą zrobić stojąc na światłach. Odpowiadam - nic. Chłonąć piękno świata i starać się nie ruszać, bo wtedy zestaw złożony z motocykla, kierowcy, pasażera i często bagażu może przekraczać masę pół tony i spoczywać wyłącznie na stopach kierowcy. Jeśli pasażer już musi sprawdzić, czy ma dobrze zapięte buty, albo poprawić jakiś element stroju, to niech wyraźnie kierowcę o tym powiadomi, aby ten mógł się spiąć i przygotować. To się przyda, kiedy z motocykla trzeba będzie zsiąść, bo należy to zrobić tak, jak się wsiadało, czyli z podnóżka. Aha, jeszcze jedno, uchwyty na zadupku zaprojektowane właśnie dla pasażera są bez sensu. Jeśli ze względu na płeć albo wyłącznie koleżeński związek z kierowcą nie chcesz się do niego przytulić, złap go za barki.

Podsumowując drogi pasażerze lub pasażerko, wysłuchaj krótkiego szkolenia, jeśli to twój pierwszy raz, ubierz się w miarę rozsądnie, nie rób głupich rzeczy w czasie jazdy, nie tańcz na światłach i ciesz się, bo prawdopodobnie nigdy tej przejażdżki nie zapomnisz.