Ścigacz.pl

Prezes marki Norton, Dr Robert Hentschel zapowiedział, że na rynek zmierza zupełnie nowa rodzina produktów brytyjskiej marki. To oznacza, że według jego planu odbudowy cała operacja wkracza w nową fazę. Jeżeli faktycznie tak jest, to Norton wróci do gry na międzynarodowych rynkach.

Dr Robert Hentschel udzielił wywiadu brytyjskiemu Motorcycle News i opowiadał w nim m.in. o rozwoju nowych produktów. Wyjaśnił, że opracowano plan, który ma trzy fazy - naprawy, budowy i lotu. To ostatnie oznacza wprowadzenie do sprzedaży nowych maszyn i powrót na globalne rynki. Jednocześnie podkreślił, że opracowanie nowego modelu motocykla zajmuje od 24 do 40 miesięcy.

- Obecne silniki nie spełniają wymogów normy emisji spalin Euro 5. To oznacza, że możemy je sprzedawać tylko w Wielkiej Brytanii, z jednostkowym certyfikatem homologacji - przyznał Hentschel w MCN.

Zapytany przez MCN o to, jakich motocykli możemy się spodziewać, zdradził jedynie, że będą to maszyny zupełnie inne niż do tej pory. Nie wiadomo jednak, czy oznacza to odejście od ekskluzywnego charakteru marki, czy nadal pozostanie ona niszową. Obecnie Norton produkuje tylko dwa modele - Commando 961 i V4SV. Pokazano też nakeda V4CR, ale jeszcze nie trafił do produkcji.

- Dostawy niektórych części i ich jakość nie były wystarczające, więc nie podpisałem się pod tym. Wolę mieć dobrej jakości produkt niż narzekanie klientów, na które nie możemy sobie pozwolić w obecnym momencie naszej podróży z marką Norton - wyjaśnił Hentschel, cytowany przez MCN.