Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 62
Pokaż wszystkie komentarzeNie to abym się wtrącał, ale z przepisowych 90 km/h hamuje się bezpiecznie do zera na trzydziestu paru metrach, niewiele dłużej na mokrej nawierzchni. Albo kolega przegiął z prędkością w danych warunkach, albo po prostu nie potrafi jeździć motocyklem. Poza tym nie znamy relacji drugiej strony, a coś mi mówi że policjant, nawet jeśli nie jest najmądrzejszy, to nie jest samobójca wychodzący w ostatniej chwili przed pędzący motocykl...
OdpowiedzNiestety kolego to, że Ty tak byś nie zrobił i nie mieści się to Tobie w głwie to nie znaczy że kotoś inny takiego numeru nie wytnie. To oczywiste, a zrozumiesz to gdy, po chwili zasatnowienia przypomnisz sobie różne dziwne zachowania ludzi, które wprawiły Cie w osłupienie - zapewne sam także nie raz byłeś powodem podobnego odczucia u innych - bo tacy są ludzie - często działają emocjonalnie i dość automatycznie... A przy okazji powiem Ci, że mi policjant wyciął nie raz podobny nume: raz by mnie zatrzymać wleciał na jezdnię z ukrycia za słupem, bo przy nim chyba dla stabilizacji mierzył laserem prędkość. Innym razem chcąc zatrzymać kogoś na lewym pasie wtargnął mi przed auto kiedy jechałem prawym. Mam nadzieję, że te przykłady wyprostują Twój życzeniowy i subiektywny pogląd na te sprawy. Dodam jeszcze, że koleś napisałm że jechał motocyklem kiedy padało w terenie zabudowanym (jakaś wiocha) więc napewno nie zap...lał bo jeśli kiedy kolwiek jeździłeś na moto to jakie są wóczas możliwośc jazdy. Pozdrawiam.
Odpowiedz