tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Nie bardzo rozumiem, że niby udało się - komentarz
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 21
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: 30 tys 10.09.2012 23:09

Nie bardzo rozumiem, że niby udało się przejechać bezawaryjnie te 30 tys. Czy że dla Suzuki to niewiarygodny wyczyn. Myślę że znajdzie się dużo więcej osób co kilka razy większy zrobiły przebieg GSR. Ja mam Triumpa Speed w tamtym roku kupiony nowy, na to chwilę ma 17 tys km. Po za oponami, olejem i filtrem i jedną żarówką też nic się nie dziej. Poprzednim modelem zrobiłem 75 tys km w 4,5 lata. To samo opony, olej, filtry, akumulator, łańcuch, jakiś stycznik za kilka złotych i też nic więcej. Oczywiście kilka dodatków zmieniających wygląd typu wydech itd. Jeżdżony po okolicy, po torze, eksploatowany na maksa. Trasy Warszawa - Niemcy - Słowacja nie były mu obce. Następny właściciel też nawija kilometry, jakoś nie narzeka. Takich jak ja czy to na tej czy inne marce którzy nawijają tysiące kilometrów golasami nie jest trudno wyszukać. Dla przeciętnego motocykla - serwisowanego przebieg 50-80 tys km nie powinien być problemem. Oczywiście zdarzają się rodzynki które po kilku tysiącach dostają czkawki, sam taki miałem pewnej niemieckiej marki. A jeszcze jedno. Dla kolegi z artykułu zdziwieniem było że sportowa opona wytrzymała tylko 8 tys km i to mimo wizyt na torze. Daj panie Borze aby tyle wytrzymywała każda opona o profilu sportowym, czasami kilka wizyt i po oponie ( oczywiście są lepsi co im na krócej starcza). Reasumując kolega chciał coś napisać to napisał, ale czy aby to dobre miejsce.

Odpowiedz


Brak odpowiedzi do tego komentarza


Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę