Motokawaleria na froncie. "Ska³a" atakuje na dwóch ko³ach
Ukraińska armia znów zaskakuje. Tym razem nie czołgami, nie dronami, lecz... motocyklami. Na froncie pojawiła się zupełnie nowa jakość. To formacja szturmowa na jednośladach.
To nie science-fiction ani scena z "Mad Maxa", lecz rzeczywistość frontu wschodniego. W ramach 425. Oddzielnego Pułku Szturmowego "Skała" utworzono pierwszą w historii Sił Zbrojnych Ukrainy szturmową rotę motocyklową, czyli elitarną, dynamiczną i nieprzewidywalną formację, która właśnie zaprezentowała się światu w oficjalnym nagraniu wideo.
Ta nowa jednostka to nie zabawa w motocross. Żołnierze spędzili dziesiątki godzin na intensywnym szkoleniu, szlifując manewry w trudnym terenie i prowadząc ogień z AKS-74U, czyli krótkiej wersji klasycznego kałasznikowa, nawet podczas jazdy. Ich celem nie jest długotrwałe oblężenie czy frontalny atak. Chodzi o błyskawiczne uderzenia, szybkie wdarcie się na terytorium przeciwnika, dezorientację wroga i równie szybkie wycofanie się z nowej pozycji. Mobilność to klucz. Tam, gdzie nie dojadą transportery opancerzone, dotrą dwukołowe, lekkie pojazdy i żołnierze z karabinami na plecach.
Pomysł początkowo wzbudzał kpiny. W rosyjskiej przestrzeni medialnej motocyklowe szturmy były wręcz wyszydzane, zwłaszcza po nieudanych próbach rosyjskich wojsk, które traciły dziesiątki pojazdów pod ostrzałem artylerii i dronów FPV. Jednak Ukraina najwyraźniej odrobiła lekcję i wdraża tę koncepcję w zupełnie nowej odsłonie. Przede wszystkim z większym zapleczem taktycznym.
Motocyklowa rota nie działa tylko na pierwszej linii frontu. Ich zadaniem jest także szybka ewakuacja rannych, transport amunicji, dostarczanie zapasów do odciętych jednostek, a nawet rotacja żołnierzy w rejonach, gdzie tradycyjny transport byłby celem dla wroga. To logistyka i ofensywa w jednym: zwinna i śmiertelnie skuteczna, gdy zajdzie taka potrzeba.
Formacja "Skała", która powstała już w 2023 roku, zasłynęła z działań w rejonie Bachmutu, a obecnie jest jedną z najaktywniejszych formacji szturmowych ukraińskiej armii. Złożona głównie z ochotników - byłych sportowców, ratowników, a nawet motocyklistów, jest przykładem nowoczesnego podejścia do prowadzenia działań wojennych. Ich dowódca, podpułkownik z wojskowym pseudonimem "Kurt", podkreśla, że kluczowe są nie tylko siła ognia, ale i elastyczność oraz duch bojowy. "Skala" zasłynęła również z aktywnej obecności medialnej. Ich kanały w serwisach społecznościowych regularnie pokazują postępy jednostki, przyciągając uwagę nie tylko Ukraińców, ale i zagranicznych analityków.
Czy motocyklowy blitzkrieg to przyszłość nowoczesnego pola walki? Czas pokaże. Dziś to eksperyment, ale historia zna wiele przykładów, kiedy to od militarnych innowacji, które początkowo nie były brane na poważnie lub wzbudzały śmiech, dochodziło do znaczących przetasowań na polu bitwy. Jeśli taktyka motocyklowa się sprawdzi, być może inne pułki również zaczną rekrutować motocyklistów do swoich szeregów.


Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze