Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeMotocykl to nie wszystko.trzeba jeszcze umieć na nim jeździć.Poza tym nie bardzo rozumiem sens zakupu akurat takich maszyn dla policji.Przyzwoity ścigacz plus policjant kamikadze mogli by być skuteczni w przypadku pościgów,ale kiepsko opłacany policjant - motocyklista na turystycznym motocyklu nawet podrasowanym będzie postrachem tylko dla motorowerzystów i kierowców kiepskich samochodów.Może lepiej dla miśków a taniej dla wszystkich było by gdyby kupili im kilka nowych samochodów i dali na paliwo,no chyba że motocykle mają służyć tylko do celów reprezentacyjnych.
Odpowiedztak, i znowu głos że litry są za słabe, no proszę cię, inna sprawa, wyobraź sobie policjanta motocyklistę na tzw. ścigaczu po całodziennej jeździe po mieście generalnie.... mnie martwi to żeby te sprzęty się nie marnowały i nie stały tak jak miało to miejsce podobno w przypadku triumph'ów tigerów.
OdpowiedzNie masz racji. Policjanci akurat potrafią jeździć, na takich litrowych CBFach dogonią Cię na Twoim gixerze, bo w porównaniu do ich techniki Ty zawsze będzie lamusem :)
OdpowiedzKolego jeżdżę na R1 z 2008r nie gixerem;) ale nie zmienia to faktu że nie narażał bym życia ani swojego ani policjanta na moto żeby się ustrzec mandatu 500 zł i 10 pkt.Wiem że dobrze wyszkoleni policjanci na podrasowanych moto mogą wiele,ale znam też CBFę i braki wyszkolenia naszych gliniarzy.Nadal jestem zdania że lepiej by się stało gdyby policja porządnie wyszkoliła mniejszą ilość ludzi i posadziła ich na niewygodne ale zwinniejsze ścigacze w tedy może przestał bym się bać przechodzić z dziećmi przez drogę w mojej miejscowości.(brak wyobraźni kolegów). Pozdrawiam
Odpowiedz