tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Motobi Łoś. Chopper z Temu. Kupiłeś chińskie badziewie, to się męcz
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Motobi Łoś. Chopper z Temu. Kupiłeś chińskie badziewie, to się męcz

Autor: Łukasz "Boczo" Tomanek 2025.01.24, 10:40 Drukuj

Miał wiele imion. Motobi, Xin Tian, Kingway, Magnus i pewnie kilka innych, które brzmiały jak nazwy bohaterów z Mortal Kombat. Na pewno kiedyś go widziałeś na żywo i jeśli myślisz, że w internecie są testy i recenzje, gdzie na zdjęciach widnieją dziennikarze w ciuchach za osiem tysięcy, to pomysł raz jeszcze. Mam wrażenie że ten sprzęt był w sprzedaży tylko przez tydzień, w marketach obok kosiarek i rozrzutników gnoju, a potem cała sieć sprzedaży przeniosła się na rynek używek i tam to chińskie cudo żyło własnym, bogatym życiem.

Informacji na temat Łosia naprawę jest niewiele, chyba, że głęboko wejdziesz w fora z ostatnimi wpisami z 2009 roku. Swoją drogą internet motoryzacyjny z tego okresu bardzo ładnie pokazuje, z jaką odrazą naród patrzył na wszystkie wyroby chińskie. Mój ulubiony wątek: gość napisał prośbę o pomoc, bo Łoś mu nie chciał odpalać, po czym inny gość odpisał mu "Kupiłeś chińskie g***o to się męcz. Nara".

NAS Analytics TAG

Dlaczego w takim razie ludzie i dzieci Neostrady wydawali wówczas swoje ciężko zarobione, albo wyłudzone od starych, 3 tysiące złotych na kiepsko wykonany motorower z Chin? Dwa bardzo proste powody. Po pierwsze, wyglądał jak Harley Denisa Hoppera z "Easy Rider", a po drugie, chyba najważniejsze, w dobie zalewu skuterów z przekładaniami CVT, Łoś miał 4 biegowy manual i klamę sprzęgła (były wersję z półautomatem, nikt ich nie chciał). I to wystarczyło, żeby młodzieży namieszać w głowie oraz żeby wydali kasę trzymaną w skarpecie od bierzmowania i zrealizowali amerykański sen o Harleyu w Arizonie, nawet jeśli to był chiński motorower w Pcimiu.

Chińczycy wiedzieli, co robią, bo nośność tej małej 50-tki ustalili na niemal 160 kilogramów, co znaczyło, że młody Denis Hopper z Pcimia mógł zabrać swoją dziewczynę na kebaba chopperem. I to wtedy wystarczyło do szczęścia absolutnego. Finito. Kropka. Ty i Twoja panna na randce, na którą przyjechałeś swoim "motocyklem". W nazwie może i było "Kingway", ale prawdziwym królem byłeś Ty.

Wybudzałeś się z tego amerykańskiego snu, kiedy chiński sprzęt dawał znać o dość luźnym podejściu azjatyckiego producenta do kontroli jakości. Prawda była taka, że w Łosiu mogło się popsuć wszystko. Za dziesięć minut masz pojechać po dziewczynę, a tu nagle, bez powodu i przyczyny zalała się świeca i silnik nie chce odpalić. Wyciągasz ją i dmuchasz, jakbyś rozpalał ognisko na plaży z Tomem Hanksem w "Cast Away", ale to nic nie daje. Plus był taki, że wszystko było ma wierzchu i łatwo było dłubać w silniku bez zbytniego rozbebeszania całego sprzętu. Zmoknięta świeca to problem łatwy do rozwiązania, ale na forum jest wiele fajnych historii prosto z horroru. Na przykład komuś, po wbiciu pierwszego biegu, Łoś sam przyspieszał bez dodawania gazu. Komuś pękła rama, kiedy wsiadł. Komuś poszła korba, komuś pękł zbiornik paliwa, komuś pękła rama, poszedł do serwisu i pospawali ją NA MIEJSCU, a następnie wydali sprzęt jako naprawiony tego samego dnia. Tą ostatnią historię chciałbym poznać bardziej.

Części było i po dziś dzień jest od groma, więc Łoś mógł się psuć na potęgę i z tego przywileju korzystał w stu procentach. To, że części można wyrwać za drobniaki, jest bardzo pozytywne, ale możliwości modyfikacji były zdumiewające. Silnik ci się zatarł? Kupowałeś nowy i instalowałeś wieczorem w szopie przy butelce Frugo. Mało tego, można było sobie bez problemów kupić silnik 70cc, 80cc, 125cc, a nawet 160cc, wszystko pasowało, bo miejsca w cherlawej ramię było w zapasie. Oczywiście transplantacja większego silnika delegalizowała Łosia jako motorower, co wymagało już zrobienia prawka i być może ktoś je z tego powodu zrobił, nie wiadomo. Ludzie wtedy rejestrowali Cebeery na skuter, więc podstawa prawna mogła być równie dobrze Opowieścią z Narnii.

Cały czas można kupić motorowery 50cc z biegami, na chińskich bebechach, ale nie kupisz nówki za tyle, za ile się kupowało Łosia. Gość, który mieszka ulicę dalej ode mnie miał sztukę w płomiennym malowaniu, z której wypruł układ wydechowy i wstawił rynnę. Od dłuższego czasu go nie słyszę. Może pewnego dnia za bardzo usiadł i pękła mu rama?

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę