Ścigacz.pl

Jack Miller wygrał wyścig na hiszpańskim torze Jerez pomimo faktu, że murowanym faworytem do zwycięstwa był Fabio Quartararo. Zawodnik Yamahy musiał jednak poddać się w połowie wyścigu.

Fabio Quartararo przyjechał do Hiszpanii na czele tabeli klasyfikacji generalnej klasy MotoGP i zdobył pole position w kwalifikacjach do niedzielnego wyścigu. Na drugim miejscu stanął Franco Morbidelli z teamu satelickiego Petronas Yamaha SRT. Pierwsze Ducati pojawiło się dopiero na trzecim polu startowym i dosiadał go Jack Miller, który ponownie nabrał tempa.

Na starcie do przodu wystrzelił Jack Miller, za którym podążali Bagnaia i Morbidelli. Fabio Quartararo miał szybkie tempo, ale był zblokowany i dopiero pod koniec drugiego okrążenia zdobył trzecie miejsce po wyprzedzaniu na ostatnim zakręcie. Później powtórzył ten manewr jeszcze dwa razy i rzucił się do ucieczki przed Millerem, który spokojnie podążał za fabryczną Yamahą.

Od 14. okrążenia Quartararo wyraźnie zwolnił jadąc o sekundę wolniej i za jego plecami szybko znalazł się Jack Miller, który przejął prowadzenie i rzucił się do ucieczki. Później Quartararo był wyprzedzany jeszcze przez kolejnych zawodników i dotarł do mety na 13. miejscu, co dało mu zaledwie 3 punkty. Na drugim miejscu spokojnie podążał Francesco Bagnaia, ale był moment, że za jego plecami znalazł się Morbidelli, ale zawodnik Ducati zdołał mu uciec. Morbidelli dojechał do mety na najniższym stopniu podium.

Po wyścigu w Jerez pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej przejął Francesco Bagnaia, który ma 66 punktów. Fabio Quartararo spadł na drugie miejsce i traci dwa punkty. Trzeci jest Maverick Vinales, który zgromadził równe 50 punktów.