Mondial wraca na radar dziêki Spartanowi 600
Chyba przyznacie, że FB Mondial potrafił oczarowywać samym brzmieniem, bo kiedy wymawia się tę nazwę, to jakby każdy model wychodził prosto z niewielkiego włoskiego warsztatu pachnącego benzyną i farbą do emblematów.
Dziś ta legenda funkcjonuje już inaczej, bo choć korzenie marki tkwią w Mediolanie roku 1929, to współczesne motocykle powstają dzięki chińskim środkom i fabrykom Piaggio ulokowanym po drugiej stronie świata. Ale nie powinniśmy się przecież o to obrażać w erze globalizacji, a tym bardziej patrząc, gdzie są obecnie nasze rodzime marki.
Paradoksalnie to właśnie dzięki temu procesowi zacierania się granic przetrwał charakter, który sprawiał, że Mondial wyróżniał się od zawsze, a najnowszy Spartan 600 zdaje się dowodem, że ta mieszanka włoskiego smaku i azjatyckiej technologii może naprawdę działać.
Spartan 600 to klasyk współczesnej szkoły projektowania, który nie sili się na oryginalność, a i tak przyciąga spojrzenia. Ma w sobie coś znajomego, jakby zebrał wszystkie najważniejsze elementy cruiserów i bobberów, a potem dorzucił nutę neo-retro, która dziś jest na topie niezależnie od kontynentu. Światło LED Spartana nie jest typowym, okrągłym reflektorem, za to lusterka, kierunkowskazy i proporcje zbiornika o pojemności ponad 17 litrów zdecydowanie przywołują ducha starej szkoły. Całość uzupełnia matowy, pojedynczy wydech i kolorystyka łącząca srebro, czerń i delikatny beż, co razem daje elegancki, ale nieprzekombinowany efekt.
Pod lakierem pracuje silnik, który nie ma nikogo paraliżować liczbami, bo nie po to został stworzony. Równoległy twin o pojemności 554 cm³ generuje dokładnie 65 KM przy 8250 obr./min oraz 54 Nm momentu przy 6500 obr./min. To parametry stworzone z myślą o płynnej, spokojnej jeździe z charakterystycznym dla cruiserów pomrukiem, a nie o wyrywaniu asfaltu spod tylnej opony. Mondial celuje tutaj w kierowców, którzy chcą motocykla intuicyjnego, przewidywalnego i łatwego do ogarnięcia od pierwszych kilometrów. Stąd też stalowa rama, regulowany USD z przodu, monoshock z tyłu oraz proste, ale pewne zestawienie hamulców. Z przodu pojedyncza tarcza i czterotłoczkowy radialny zacisk, z tyłu klasyczny układ jednotłoczkowy.
Najważniejsze jednak kryje się w dwóch liczbach, które mówią początkującym kierowcom zdecydowanie więcej niż tabelki z folderów. Masa na mokro wynosi 204,12 kg, a wysokość siedziska to niecałe 71 cm. Taka konfiguracja zdejmuje presję z mniej doświadczonych i niższych motocyklistów, którzy na wielu innych maszynach tej klasy czuliby się niepewnie. Tym bardziej że niższe Spartany, 125 i 250, mogą przestać wystarczać po kilkunastu miesiącach jazdy, podczas gdy wersja 600 jest przygotowana na dłuższą wspólną drogę. Również tę szybszą, wymagającą większej elastyczności i pewności trasę.
Opony dopełniają całości, bo szeroki przód 130/90-16 i tył 150/80-16 nadają motocyklowi wizualnej masy i obiecują stabilność, którą doceni każdy, kto dopiero wkracza w świat cięższych jednośladów. Na tym etapie pozostaje jedynie pytanie, które powtarza się coraz częściej. Kiedy ten sprzęt wjedzie na kolejne rynki? Według niemieckiego serwisu MotorradOnline, w Europie przewidziana jest wersja Spartan 600 zgodna z uprawnieniami A2. Jeśli chodzi o cenę, na włoskim rynku to wydatek 6 190 euro w wersji 2026. Dystrybutorem FB Mondial w Polsce jest firma V Cruiser Sp. z o.o.


Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze