Ścigacz.pl

Grand Prix Włoch zbliża się wielkimi krokami. To wtedy mamy poznać, kto dostanie drugi motocykl w fabrycznym zespole Ducati. Choć jeszcze w zeszłym roku wydawało się to niemożliwe, to Marc Marquez jest jednym z trzech mocnych kandydatów. Jeżeli zostanie wybrany, to będzie musiał pójść na kolejne ustępstwa finansowe.

Kiedy w ubiegłym roku Marc Marquez podjął decyzję, żeby jeździć w barwach Gresini Racing, było oczywiste, że otrzyma tam zaledwie ułamek wynagrodzenia, które miał w zespole Repsol Honda. Zawodnik ma jeszcze swoich prywatnych sponsorów, od których podobno inkasuje ok. 9 mln euro rocznie. Jeżeli jednak dostanie angaż w Ducati Corse, będzie musiał się z nimi pożegnać.

- Czasami w życiu trzeba podjąć decyzje, które ci się nie podobają lub nie chcesz ich podejmować. Jesteśmy tu, żeby zwyciężać, więc za każdym razem musimy szukać najlepszych warunków. Musimy rozważyć wszystko - powiedział Marquez po Grand Prix Francji.

W przypadku Marqueza rozważeniem wszystkiego była jego pensja, a w przypadku ekipy fabrycznej Ducati będą to prywatni sponsorzy. Najgłośniej mówi się o rozwodzie z marką Red Bull, ponieważ do końca 2025 r. Ducati jest sponsorowane przez markę Monster, która należy do koncernu Coca-Cola. Marquez ma w swoim portfolio również markę Samsung i tu pojawia się zgrzyt w postaci Lenovo. Jest też Allianz, którego odpowiednikiem w Ducati jest Unipol i wreszcie Marquez nosi okulary przeciwsłoneczne marki Oakley, a sponsorem Ducati jest marka Carrera.

Czy Marquez będzie gotów na dalsze poświęcenie? Ostatnio sam przyznał, że występy na Ducati znacznie poprawiły jego kondycję psychiczną, kiedy zobaczył, że jeszcze jest zdolny do walki o zwycięstwo i jego niepowodzenia były kwestią kiepskiego motocykla Hondy.

W zespole fabrycznym otrzyma tegoroczną maszynę i jeszcze lepsze wsparcie techniczne. Jednocześnie Ducati zapowiadało, że stawia na zrównoważone pensje dla swoich zawodników. Jednak przykład przejścia do Gresini Racing pokazał, że są dla Marqueza rzeczy ważniejsze. Grand Prix Włoch już za niecałe dwa tygodnie - wtedy wszystko będzie jasne.