Lewis Hamilton i KTM rozmawiali o finansowaniu zespołu MotoGP. Pit Beirer potwierdził plotki
KTM jest w trakcie finansowej zamieci śnieżnej, co może odbić się również na projekcie MotoGP. W związku z tym, w okolicach Bożego Narodzenia pojawiła się plotka, że Lewis Hamilton miałby być zainteresowany finansowaniem zespołu. Największym zaskoczeniem jest to, że potwierdził ją sam Pit Beirer.
Odkąd pojawiły się informacje, że Liberty Media chce wykupić większościowy pakiet udziałów w Dornie, zaczęły pojawiać się też plotki o tym, że ludzie związani z Formułą 1 chcą inwestować w zespoły MotoGP. Najgłośniej i najczęściej bohaterem tych pogłosek był Lewis Hamilton.
Reklama
Kalendarz dla motocyklisty na rok 2026 Gwiazdy MotoGP.
Duży 42x30 cm. 79 zł WYSYŁKA GRATIS!
Kalendarz motocyklowy na rok 2026 ścienny, przedstawiający najważniejszych bohaterów tego sezonu MotoGP. Marc Marquez, Jorge Martin, Johann Zarco, Raul Hernandez, Fabio Quartararo, Franco Morbidelii, Pedro Acosta, Pecco Bagnaia, Marco Bezzecchi, Alex Marquez i inni w obiektywnie Łukasza Świderka, polskiego fotografa w MotoGP
KUP TERAZ. WYSYŁKA GRATIS »
Początkowo Hamiltona łączono z Gresini Racing, później z Hondą, a najnowsze doniesienia dotyczą KTM, który ma problemy finansowe. Dyrektor sportowy KTM, Pit Beirer, potwierdził te rewelacje podczas wywiadu dla portalu Speedweek.
- Obecna sytuacja wymaga kreatywności i otwartości na nowe rozmowy. Dlatego jesteśmy otwarci nie tylko na sponsorów, ale również na inwestorów - powiedział Beirer. Właśnie w tym kontekście miała się odbyć rozmowa z Lewisem Hamiltonem, do której miało dojść podczas rundy Formuły 1 w Abu Dhabi.
- Mogę tylko powiedzieć, że mieliśmy bardzo interesujące rozmowy z jego managerami. Nie jest tajemnicą, że Lewis Hamilton jest zainteresowany MotoGP i myśli o posiadaniu swojego zespołu. Tu również toczą się konkretne decyzje - dodał Beirer.
Jednocześnie Beirer podkreśla, że inwestor to inna sprawa niż sponsor. Mówi to w kontekście nierozerwalności KTM i Red Bulla, podczas gdy Lewis Hamilton w Mercedesie był związany z marką Monster Energy.







Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze