tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Kymco Downtown 125i. Test maksi skutera. Komfortowy mieszczuch bez kompleksów
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Kymco Downtown 125i. Test maksi skutera. Komfortowy mieszczuch bez kompleksów

Autor: Wojtek Grzesiak 2022.06.05, 11:36 1 Drukuj

Marka Kymco mocno zakorzeniła się na polskim rynku i przez lata słynęła przede wszystkim z produktów konkurencyjnych cenowo wobec japońskiej konkurencji, ale jednocześnie zachowujących bardzo dobrą jakość wykonania. Najnowsza odsłona modelu Downtown jest z nami od 2 lat i na dodatek kosztuje tyle samo co jej odpowiedniki z kraju kwitnącej wiśni. Czy jest w stanie się obronić?

Kymco Downtown - każdy chce go mieć

Kymco Downtown oryginalnie zadebiutowało w latach 2009 i 2010, w zależności od rynku. Według danych z końca 2020 r., w 40 krajach sprzedano ponad 100 tys. egzemplarzy tego modelu. To właśnie w 2020 r. pojawiła się nowa generacja, którą mamy obecnie w wersjach 125 i 350. Model ten był tak dobry, że Kawasaki zdecydowało się na jego bazie stworzyć swoje J125 i J300.

NAS Analytics TAG

Kymco dostarczało więc japońskiemu producentowi przede wszystkim silniki i układy napędowe. Można też zauważyć podobieństwa w przypadku zegarów, kierownicy, a nawet schowka. Co ciekawe, klienci do teraz pytają o maksi skutery Kawasaki, ale te już nie są produkowane. Kymco Downtown wychodziło w różnych wersjach pojemnościowych w zależności od rynku i tak mieliśmy też 150, 200, 250 i tak dalej.


 

Kymco Downtown 125 - zobacz test skutera na wideo


 

Dane techniczne Kymco Downtown 125

W przypadku obecnej generacji Kymco Downtown 125i mamy chłodzony cieczą silnik o pojemności 124 cm3 i mocy 12,2 KM. Ten sam motor wykorzystano również w modelu DTX. O bezpieczeństwo dbają hamulce tarczowe i system ABS, który oczywiście jest obligatoryjny. W wersji 350 dochodzi jeszcze kontrola trakcji. Koła mają średnicę 14 cali z przodu i 13 cali z tyłu, co jest skuterowym standardem i pozwala na w miarę komfortowe pokonywanie wybojów. Zegary to połączenie wskaźników cyfrowych i analogowych. Na wyświetlaczu zobaczycie poziom paliwa, a także chwilowe i średnie spalanie. Próżno szukać tu systemu bezkluczykowego czy oświetlenia LED. Schowek w teorii jest w stanie zmieścić dwa kaski typu jet lub kask integralny i jet. Z moim słusznym rozmiarem głowy nie było na to szans, ale wierzę, że przy mniejszych kaskach jest to wykonalne. Wreszcie mamy też "pałąk", który służy nie tylko za uchwyt dla pasażera, ale także stelaż kufra. To dobre rozwiązanie, ponieważ obniża koszty zakupu dodatkowego sprzętu do przewożenia bagażu.

Downtown 125i w praktyce

Zasiadając za sterami Kymco Downtown miałem już za sobą jazdy modelem DTX 125, więc mniej więcej wiedziałem, czego mogę spodziewać się po silniku i od zera do 70 km/h rozpędza się całkiem żwawo, a początkowa "dziura" jest dość krótka. Kanapę umieszczono na wysokości 810 mm i przy moich 172 cm wzrostu nie powodowało to żadnego dyskomfortu. Trzeba bowiem pamiętać, że na ułożenie stóp na podłożu wpływa nie tylko sama wysokość kanapy, ale także jej szerokość. Szyba jest dość niska i nie ma tu możliwości regulacji. Pęd wiatru był wyczuwalny od ramion w górę. Rzecz, która spodobała mi się w Kymco Downtown najbardziej, to wyprofilowanie kanapy. Oparcie dla kierowcy jest tutaj naprawdę solidne i ze sprzętów, którymi jeździłem, to może równać się jedynie z Burgmanem 650. Oczywiście to co jest plusem dla mnie, może być minusem dla wyższych osób, ponieważ nie można się cofnąć, żeby zyskać więcej miejsca na nogi.

Na pierwszy rzut oka Kymco Downtown słusznie sprawia wrażenie dużego i długiego skutera, ale jest zaskakująco lekki w prowadzeniu i przede wszystkim doskonale radzi sobie w manewrowaniu przy niskich prędkościach, a zwłaszcza zawracaniu. Jak trochę poćwiczycie i dojdziecie do wprawy, to będziecie pozytywnie zaskoczeni. Na wybojach zwraca uwagę przede wszystkim brak jakichkolwiek odgłosów stukania czy pukania. Wszystkie plastiki są bardzo dobrze spasowane, a elementy konstrukcji nie wydają żadnych niepokojących odgłosów.

 

Tajwan kontra Japonia

Tradycyjnie pojawia się kwestia tego, czy warto zapłacić 21 990 zł za skuter, który mimo wszystko ma pewne braki względem japońskiej konkurencji. Mówię tu o oświetleniu i systemie bezkluczykowym. Jeżeli jednak spojrzycie na ten sprzęt od strony jego przepastności, rozmiarów i komfortu, to okazuje się, że nie jest to wcale taka wygórowana kwota. Suzuki wycofało już swojego Burgmana 125, który był jednak sprzętem bardziej miejskim. Yamaha pozycjonuje model XMAX jako skuter sportowy. Piaggio Beverly nie występuje w wersji z silnikiem o pojemności 125 cm3. Na dobrą sprawę pozostaje nam bój z Forzą 125, a przynajmniej taka jest moja opinia. Do tego należy pamiętać, że kupując Kymco kupujecie też przyzwoite ceny serwisu i niskie ceny części. Jest to więc propozycja jak najbardziej godna dołączenia do listy poszukiwań.

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę