Ścigacz.pl

W ostatnim czasie trend tworzenia skuterów typu crossover mocno przybrał na sile. Dostaliśmy Hondę ADV350 oraz Kymco DTX w dwóch odmianach silnikowych. Jesienią 2021 r. uderzenie przyszło z niespodziewanej strony, bo zafundowała je nam Aprilia przedstawiając modele SR GT 125 i 200. Tym samym jest to nowy rozdział dla tej kultowej serii skuterów.

Wysoko postawiona poprzeczka Aprilia SR

Aprilia SR zawsze kojarzyła się z dwusuwowym silnikiem o pojemności 49 cm3 i oczywiście nosiła oznaczenie SR 50. Była produkowana do 2020 r. pozostając tym samym ostatnim sprawiedliwym na placu boju przeciwko eko aktywistom i forsowanym przez nich normom emisji spalin. Na rynku cały czas jest ogrom akcesoriów do tuningu silnika w tym skuterze. W teorii prędkość była ograniczona do 45 km/h, ale w praktyce odblokowanie było tak samo odruchowe jak jedzenie Delicji zaczynając od rantów. Po zastosowaniu odpowiednich części można było rozwijać prędkości sporo powyżej 100 km/h. Potem przyszły normy emisji spalin i wszystko zepsuły, ale producent z Noale nie zapomniał o serii SR i uraczył nas zupełnie nowym wcieleniem w postaci skutera, którym mamy jednocześnie dynamicznie pokonywać zakręty i komfortowo hulać po szutrowych drogach.

Aprilia SR GT. Mieszanka stylów

Już na pierwszy rzut oka widać, że Aprilia SR GT to nie jest kolejny skuter. Nikt nie projektuje pojazdów tak ciekawie jak Włosi i przejawia się to także w nowoczesnych skuterach. Przednia lampa oraz boczne "skrzydła" to oczywiste nawiązanie do modelu RSV4 i MotoGP. Do tego wersja Sport krzyczy do nas jaskrawymi malowaniami, które również przywodzą na myśl sportowe motocykle tego producenta. Egzemplarz, który przyszło mi testować jest w kolorze Red Raceway, a więc teoretycznie najszybszym. Gotowość skutera do wjazdu w teren zdradzają jedynie opony Michelin Anakee oraz duży skok przedniego zawieszenia, ale do tego tematu jeszcze dojdę. Wersja Sport to również siedzenie z podwójnym przeszyciem, gdzie podobnie jak w Piaggio i Vespie część przeznaczona dla kierowcy jest wykonana z materiału o zwiększonej przyczepności. Całości dopełnia mała, przyciemniana owiewka. Uwagę zwraca również wysoki tunel środkowy, gdzie umieszczono zbiornik paliwa.

Sprzeczności i sprawdzone rozwiązania

Skuter jest napędzany silnikiem o pojemności 125 cm3, który znajdziecie również np. w Piaggio Medley 125. To oznacza, że do dyspozycji jest moc maksymalna 14 KM, a maksymalny moment obrotowy wynosi 12 Nm. Silnik posiada system Start & Stop i szczęśliwie można go wyłączyć. Jeżeli nie znacie tej konstrukcji, to musicie wiedzieć, że chłodnica jest tutaj umieszczona z boku skutera, a do tego skok tylnego zawieszenia to zaledwie 102 mm.  Z przodu jest nieco lepiej, ponieważ widelec teleskopowy Showa ma 120 mm skoku. Na pierwszy rzut oka można jedynie mieć wątpliwości co do tego, czy lagi nie są za cienkie jak na przeznaczenie tego sprzętu. Rama to podwójna kołyska z rur stalowych. Z technicznych kwestii producent chwali się też zastosowaniem hamulców z tarczami typu Wave, co ma się przełożyć na lepsze hamowanie. Użyto tu komponentów marki J.Juan - hiszpańskiego producenta zakupionego niedawno przez grupę Brembo.

Coś za coś

Swoje wrażenia związane z Aprilią SR GT Sport 125 zacznę od ergonomii, ponieważ spotkamy tu kilka przykładów sztuki kompromisu. Zbiornik paliwa o pojemności 9 litrów znajduje się w tunelu pomiędzy nogami, co sprawia, że wsiadanie na skuter wymaga nabrania wprawy, żeby nie uderzać stopą o plastiki. Z drugiej strony taki zabieg przekłada się m.in. na zwiększoną pojemność schowka pod siedzeniem. W błędzie będzie jednak ten, kto sądzi, że da się tam upchnąć kask integralny. Pozostawiam jednak do rozstrzygnięcia kwestię tego, czy zostanie potraktowane to jako wada, ponieważ nigdy nie lubiłem zostawiać kasku przy lub w motocyklu. Z lewej strony znajdziecie schowek na telefon i gniazdo USB. Tutaj jest pewien trick, ponieważ telefon wsuwa się do czegoś na wzór mini półki. Co ciekawe, zmieścił się do niej iPhone w obudowie od SP Connect. Po zajęciu miejsca szybko zauważycie, że zapewnienie o zastosowaniu przy produkcji kanapy materiałów o zwiększonej przyczepności nie jest po prostu sloganem reklamowym. Kanapa naprawdę dobrze trzyma tyłek w ryzach. Jak to bywa w skuterach, zastosowano tu miejsce na "wyciągnięcie" nóg i przy moich 172 cm wzrostu korzystało się z niego bardzo wygodnie. Wyższe osoby mogą jednak mieć problem.

Przyciski są wykonane czytelnie i ładnie za sprawą włoskiego zamiłowania do dopieszczania detali. Wreszcie mamy wyświetlacz, który pokazuje podstawowe informacje, a więc obroty, prędkość, zasięg, poziom paliwa, temperaturę silnika oraz spalanie chwilowe i średnie. Co ciekawe, spalanie jest pokazywane w formie ile kilometrów przejedziemy na jednym litrze paliwa. Kiedy odbierałem skuter, to przy pełnym baku zasięg deklarowany przez komputer wynosił 340 km. W swoich materiałach Aprilia podaje zasięg ok. 350 km, więc marketingowcy nie mijają się z prawdą.

SR GT Sport 125. Sztywny zawodnik

Pierwszy kontakt z Aprilią SR GT Sport 125 był trochę dziwny, ponieważ skuter jest krótki i sztywny, a do tego ma wysoki skok zawieszenia z przodu i koła o nazwijmy to dużej średnicy. Pierwsze popołudnie nie było więc z mojej strony odważne w kwestii pokonywania zakrętów i hulania pomiędzy samochodami. Moją uwagę zwrócił też fakt dużego opóźnienia od momentu odkręcenia manetki do reakcji silnika przy starcie spod świateł. Tu kolejna ciekawostka, ponieważ w kolejnych dniach skuter jakby zapomniał o tym niedociągnięciu i starty były dość dynamiczne. Do 70 km/h Aprilia przyspiesza bardzo ochoczo nawet pod moim ciężarem. Od 70 do 90 km/h czuć już, że trochę słabnie, ale nie przesadnie. Najbardziej emocjonujące było przetestowanie prędkości maksymalnej na drodze ekspresowej i tu licznik pokazał 115 km/h, więc nie ma powodów do kręcenia nosem.

Wspominałem już, że zawieszenie to osobliwa kombinacja wysokiego przodu i niskiego tyłu, a prześwit skutera to 175 mm. Jak na skuter to całkiem sporo i o 30 mm więcej niż w przypadku Hondy. Krótki skok tyłu sprawia jednak, że łatwo jest go dobić i dzieje się to w ciekawych sytuacjach. Przykład? Lecąc pełnym gazem przez szutrową drogę zawieszenie zachowywało się płynnie, ale zdarzyło mu się dobić, kiedy pokonywałem zakręt i na drodze pojawiła się nierówność. Wspominałem też o cienkich lagach, które mogą budzić wątpliwości, ale na szczęście widelec Showa jest dość sztywny i daje duże poczucie pewności. Opony kleją się bardzo dobrze, ale jednocześnie nie pozwalają na zbyt duże złożenie i zdarzyło mi się złapać uślizg tylnego koła będąc w zakręcie, co stanowiło spore zaskoczenie. Ciekawym byłoby wpisanie do CV, że udało się zaliczyć high side na skuterze. Hamulce zdają się działać zależnie od sobie tylko znanych kryteriów. Jednego dnia sprawowały się świetnie, a drugiego miałem wątpliwości, czy słusznie pochwaliłem je w filmie. Idąc na kompromis powiedziałbym, że w żadną stronę nie odbiegają od ogólnie przyjętych skuterowych standardów.

Poza schematami

Podobnie jak w filmie, tak tutaj zacznę od tego, że pewnie wielu z was chciałoby usłyszeć, jak Aprilia SR GT Sport 125 ma się do Kymco DTX 125. Szczerze mówiąc ostatnie co bym robił, to porównywał te dwa sprzęty. Chodzi tu przede wszystkim o ich charakter, który widać na pierwszy rzut oka. Aprilia SR GT jest stworzona w duchu swojej poprzedniczki i w duchu marki Aprilia, a więc ma być dynamicznie, ciekawie, ale nie zawsze praktycznie. Kymco DTX 125 wypada tu nieco poważniej, choć jego stylistyka też jest trochę zawadiacka. Ostatecznie są to maszyny o zbliżonej cenie, ale z dwóch różnych światów, więc porównanie po prostu nie ma sensu, a wszystko rozbije się o to, jaki charakter sprzętu bardziej wam odpowiada.

W mojej opinii Aprilia SR GT Sport 125 jest dla tych, którzy są młodzi niezależnie od tego, czy mówimy o numerze PESEL, czy mamy na myśli młodych duchem. Mogą ją docenić także ci, którzy już posiadają motocykl tej marki i chcieliby mieć coś niezobowiązującego do szybkiego załatwiania spraw na mieście. Dzięki odważnej stylistyce i krzykliwej kolorystyce wersji Sport skuter przykuwa uwagę przechodniów i innych kierowców, bo jest po prostu cool. Kiedy zachodziłem na parking, łapałem się na tym, że wywoływał uśmiech na mojej twarzy, a kiedy przeciskałem się nim pomiędzy samochodami czując się jak podczas grania w zręcznościówkę, uśmiech ten był jeszcze większy.

Dane techniczne Aprilia SR GT 125