tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Kymco CV3. 53 KM bez prawka na motocykl. Test najmocniejszego skutera na kat. B
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Kymco CV3. 53 KM bez prawka na motocykl. Test najmocniejszego skutera na kat. B

Autor: Wojtek Grzesiak 2023.04.23, 20:01 7 Drukuj

Choć wielu "prawdziwych motocyklistów" z pogardą podchodzi do motocykli z trzema kołami, to producenci nic sobie z tego nie robią i do grona marek oferujących takie pojazdy dołączyło Kymco z modelem CV3. Z racji tego, że każdy ma swój patent związany z budową i działaniem zawieszenia, to zawsze podchodzę do tego typu sprzętów z dużą dozą szczerej ciekawości i ekscytacji. Tak samo podszedłem do Kymco CV3, które trafiło na rynek już w zeszłym sezonie. Czy spełnił moje oczekiwania?

Trzykołowe motocykle na prawo jazdy kat. B są coraz częstszym widokiem na ulicach polskich miast. Dotychczas na rynku były jedynie Piaggio MP3, Yamaha Tricity i Peugeot Metropolis. Co ciekawe, Peugeot przegrał z Piaggio proces o użycie opatentowanych rozwiązań z modelu MP3. Teraz do gry wjeżdża Kymco CV3, które jest zupełnie innym podejściem do tematu i przy okazji najmocniejszym motocyklem dostępnym dla osób, które mają prawo jazdy kat. B co najmniej od trzech lat. Producent pozycjonuje CV3 jako maksi skuter do podróżowania, to zapewne i tak większość czasu spędzi w mieście.

NAS Analytics TAG

Co dwa cylindry w Kymco CV3, to nie jeden

Pierwszym elementem układanki, który odróżnia Kymco CV3 od konkurencji, jest silnik. Zastosowano tu dwucylindrowy, ośmiozaworowy motor znany z modelu AK550. Według danych producenta maksymalna moc wynosi 53 KM, a maksymalny moment obrotowy - 53 Nm. To czyni go najmocniejszym sprzętem w stawce. Sama moc ma tu jednak drugorzędne znaczenie, bo ważna jest jego praca i reakcja na odkręcenie manetki gazu.


 

Kymco CV3. 550 cm³, 53 KM, 53 Nm. Test najmocniejszego skutera bez prawa jazdy na motocykl >>


 

Jednocylindrowa konkurencja ma zawsze lekkie opóźnienie na starcie, a dwucylindrowe Kymco CV3 startuje spod świateł jak wystrzelone z procy. Skrzynia CVT pracuje w sposób niemal niewyczuwalny. Do tego dochodzi niski poziom wibracji i większy komfort przy jeździe z prędkościami autostradowymi. Zapewne interesuje was spalanie i tu trzeba się przygotować na okolice 5 l benzyny na 100 km w cyklu mieszanym. Zbiornik paliwa ma pojemność 15 l.

Co trzy koła, to nie dwa

Mógłbym się rozwodzić nad tym, że Kymco CV3 ma zapewniającą sztywność i jednocześnie lekką ramę aluminiową, że w stanie gotowym do jazdy waży 280 kg, ale przecież nie do końca o to tu chodzi, bo głównym punktem programu jest przednie zawieszenie i działanie mechanizmu blokady kół. Tutaj mamy opatentowane Kymco Advanced Leaning Suspension, a więc zaawansowane przechyłowe zawieszenie Kymco. Jednak żarty na bok, bo działa to naprawdę dobrze.

Producent podaje, że blokowanie odbywa się za pomocą elektroniki. Nie udało mi się znaleźć szkiców patentowych, ale podejrzewam, że po prostu mamy mechanizm elektryczny, który daje opór po wciśnięciu przycisku blokady. Sama konstrukcja jest dość typowa, a więc w górnej części dzioba umieszczono "kowadło", do którego przymocowano zawieszenie. Jak to działa? Moim zdaniem to najlepsze rozwiązanie na rynku.

Jak to się blokuje zawieszenie Kymco CV3?

Yamaha Tricity pozwala na zablokowanie kół i jednocześnie daje pewien poziom luzu roboczego, ale dość łatwo jest przechylać skuter na boki nawet w ograniczonym zakresie. Piaggio z kolei ma hamulce amortyzatorów, które po wciśnięciu przycisku sprawiają, że zawieszenie staje się całkowicie sztywne i nie można dokonać żadnych korekt. Kymco CV3 jest pomiędzy tymi rozwiązaniami, a więc daje nam odrobinę luzu, ale jednocześnie trzeba włożyć trochę siły, żeby motocykl się przechylił. Zawieszenie można zablokować przy prędkości poniżej 20 km/h i właśnie dzięki temu "dozowaniu" luzu CV3 jest pierwszy trójkołowcem, gdzie bez stresu korzystałem z tej opcji.

Jak się tym jeździ?

Jak dwa koła z przodu sprawdzają się w trakcie jazdy? Tu nie było niespodzianek. Musicie bowiem wziąć poprawkę na to, że skomplikowane zawieszenie nie będzie błyskawicznie reagować na zmianę kierunku i powiedziałbym, że pod tym względem mieści się w klasowym standardzie. Co innego na zakrętach, gdzie pozytywnie zaskoczył mnie tym, że jechał jak po sznurku. Dla przykładu - Piaggio MP3 ma tendencję do wynoszenia na zewnątrz zakrętu. Ciekawostką jest to, że producent przewiduje maksymalne nachylenie ok. 40 stopni, więc można zejść naprawdę nisko.

Muszę tutaj wspomnieć również o komforcie, który w Kymco CV3 jest na bardzo dobrym poziomie. Z przodu zastosowano koła o średnicy 13 cali, co nie jest niczym odbiegającym od normy, ale za to tylne koło ma średnicę 15 cali, co w połączeniu z oponą w rozmiarze 160/60 zapewnia komfort i stabilność. Fabrycznie producent montuje opony Maxxis Supermaxx SC, które zapewniają zaskakująco dobrą pewność w zakrętach. Choć wiele osób boi się chińskich opon, ponieważ zazwyczaj są twardsze od tych oferowanych przez europejskich producentów, to o ten model można być spokojnym.

Co z ergonomią?

Kymco CV3 i trójkołowce ogółem są sprzętami dużymi, a więc w zamyśle powinny również być wygodne. Jak jest w tym wypadku? Siła CV3 tkwi w drobiazgach. To, co sprawiło, że moje doświadczenie było pozytywne to lusterka z możliwością złożenia, żeby wcisnąć skuter nawet na ciasnym parkingu, regulowane oparcie, które jest chyba najwygodniejszym, jakie dotychczas spotkałem w skuterach i maksi skuterach oraz niewielkich rozmiarów pedał hamulca nożnego. Z tego ostatniego będziecie raczej rzadko korzystać i wygląda na to, że inżynierowie Kymco zdawali sobie z tego sprawę, więc skonstruowali ten element w taki sposób, że nie zawadza i nie denerwuje w trakcie jazdy.

Musimy też porozmawiać o szybie, ponieważ tu pojawia się dziwna historia. W teorii powinna ona być regulowana elektrycznie, ale w praktyce takiej regulacji nie posiada. Można ją podnieść jedynie poprzez zmianę położenia mocowań, a to z kolei wymaga odkręcenia kilku śrubek. Z lewej strony kierownicy jest zaślepka, zamiast której mógłby znajdować się przycisk do regulacji, ale z jakiegoś powodu nie ma tej funkcji. Sama szyba jest dość wysoka i przy moich 175 cm wzrostu bardzo dobrze chroni przed wiatrem. Na drodze ekspresowej czy autostradzie da się jednak poczuć podmuchy w górnej części kasku.

Choć Kymco CV3 jest spore, to jednak nie ma co liczyć na duży schowek. Pod siedzeniem umieszczono "kubełek", do którego powinien się zmieścić kask integralny. Jest tam również mała, ale mocna lampka LED i gniazdo zapalniczki do podłączenia ładowarki. Jeżeli chcecie zwiększyć możliwości bagażowe Kymco CV3, to musicie zainwestować w kufry boczne lub kufer centralny i tu pojawia się ciekawa historia, ponieważ kufer centralny można zamontować w miejscu siedzenia pasażera. Mogę tylko snuć domysły, ale wydaje mi się, że w tej kwestii producent poszedł na pewien kompromis. Jeśli oczekujecie sprzętu, który nie będzie wyglądał jak klocek i na dodatek nie będzie miał gigantycznej kanapy, to musicie przeprosić się z faktem, że trzeba zainwestować w kufer.

Skoro już jesteśmy przy wysokościach i szerokościach, to Kymco CV3 ma szerokość 960 mm. Początkowo może was przerażać mocno zabudowana czacha i lusterka umieszczone na długich pałąkach, ale nie dajcie się zwieść pozorom, bo CV3 z łatwością przechodzi w korku między samochodami. Siedzisko znajduje się na wysokości 795 mm, co wydaje się dobrym wynikiem, ale jest też szeroki, więc w ostatecznym rozrachunku dosięgałem do podłoża jedynie śródstopiem. Czy to minus? Dla mnie nie, ponieważ nie mam potrzeby trzymania całej stopy na ziemi. Oczywiście po to też mamy dwa koła z przodu, które można zablokować, żeby trzymać nogi na podestach nawet po zatrzymaniu.

Elektroniczne gadżety Kymco CV3

Kymco CV3 ma kilka elektronicznych asów w rękawie. Producent zastosował tu dwa tryby pracy - Power oraz Rain, a także kontrolę trakcji i ABS z funkcją działania w zakrętach. Zdarzyło mi się kilka razy zerwać przyczepność tylnego koła podczas szybkiego startu, kiedy akurat znajdowało się ono na namalowanej strzałce i reakcja elektroniki była błyskawiczna, ale nie nadmiernie dyscyplinująca.

Centrum dowodzenia stanowi duży wyświetlacz o przekątnej 6 cali, który podzielono na dwie części. Skąd ten pomysł? Otóż na pokładzie jest też system Kymco Noodoe, który pozwala na obsługę nawigacji, odczytywanie wiadomości tekstowych, a w trybie zegara lub prędkościomierza możecie ustawić własne tło. Obsługa jest bajecznie prosta, ponieważ system prowadzi użytkownika za rękę podczas parowania smartfona ze skuterem. Jeśli chodzi o nawigację, to mapy są płatne i na start możecie wybrać mapę dowolnego kraju, która będzie darmowa na okres 3 lat. Później trzeba ją kupić. Cena to ok. 120 zł za kraj.

Na pokładzie są też podgrzewane manetki, które uruchamia się przyciskiem umieszczonym przy lewej klamce hamulca. Pojawi się wtedy odpowiednia ikona na wyświetlaczu i każde kolejne kliknięcie będzie zmieniało intensywność grzania. Jeżeli do tego dokupicie sobie mufki i kocyk, to można przedłużyć sezon nawet do późnej jesieni. Na pokładzie jest też oświetlenie LED. Reflektor daje bardzo mocne światło. Kierunkowskazy gustownie wkomponowano w formie przedłużeń nadkoli. Tylna lampa z kolei stanowi spójne wykończenie sylwetki. Ostatni punkt programu to tempomat i tu cudów nie ma. Jest, działa i na dodatek pozostaje włączony nawet po ponownym uruchomieniu skutera.

Złoto dla zuchwałych

Jak już wiecie, Kymco CV3 to najmocniejszy motocykl, którym można się poruszać, mając prawo jazdy kat. B. Mocny silnik w połączeniu z jego właściwościami jezdnymi oraz wyposażeniem i ergonomią sprawdzi się nie tylko w mieście, ale również w podróży. Oczywiście chcąc wyjechać nim poza granice Polski, musicie najpierw zapoznać się z przepisami obowiązującymi w krajach będących na trasie przejazdu, bo przepisy mogą się różnić. Oczywiście nie jest pozbawiony wad, ponieważ warto już na starcie kupić kufer centralny, żeby spakować do niego rzeczy na wyjazd, zakupy albo co tam jeszcze przyjdzie wam do głowy.

Nawet jeżeli już przeskoczycie barierę faktu, że z przodu są dwa koła zamiast jednego, co naprawdę robi robotę, to jeszcze pozostaje kwestia ceny. Ta wynosi obecnie 62 tys. zł za egzemplarz z roku produkcji 2023. Tu jak zawsze jedni będą kręcić nosem, a inni po prostu kupią ten sprzęt. Ja zazwyczaj jestem daleki od snucia opowieści na temat opłacalności, bo gdyby tak podchodzić do tematu, to podejrzewam, że do teraz mieszkalibyśmy w jaskiniach. Jeżeli więc masz odpowiednio zasobny portfel i odpowiednie uprawnienia, to Kymco CV3 jest sprzętem godnym polecenia ze względu na jego możliwości i świetny, sportowy wygląd.

NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę