tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Komentarze do: Przegazówka - jak zmieniać biegi w motocyklu?
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Advertisement
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 27
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: czarkens 29.11.2012 12:16

Witam wszystkich, Po pierwsze artykuł rzeczywiście bardzo przydatny. Ale po przeczytaniu komentarzy, nie tylko pod tym ale i wieloma innymi artykułami nasuwa mi się jedna myśl: jakie na miłość boską mamy ośrodki szkolenia w kraju i kto do ch..* uczy jeździć przyszłych motocyklistów - masakra! Ludzie jeżdżą 2..3...nawet 5 sezonów i nie wiedzą co to "międzygaz", "przeciwskręt", o "przeciw pochyle" nie wspominając. 90% szkoleniowców niestety uczy jak zdać przygłupi egzamin (ósemkę robiłem już na 3 czy 4 jeździe na enduro na stojaka bezbłędnie a była to moja pierwsza próba ósemki :>) zamiast uczyć jak posługiwać się motocyklem i jak na nim jeździć prawidłowo i bezpiecznie. A potem jeden z drugim dziwi się że biegi trzaskają, koła się blokują czy też motocykl "wstaje" kiedy ręcznym hamujesz wchodząc w zakręt. Albo zastanawia sięjak prawidłowo złożyć sięw zakręt. Że już nie wspomnę że jakieś 80% ludzi używa nożnego hamulca podczas normalnej jazdy jako głównego bo "pan instruktor nie pozwolił nigdy używać" ręcznego żeby czasem maszyny nie wyglebić - bo przecież się porysuje! Ja dziękuję Bogu że trafiłem na porządnych maniaków - instruktorów. W ciągu kursu który trwał standardowe 20 godzin (o ile pamiętam) pośmigałem w krzakach enduro (świetna lekcja panowania nad maszyną), pojeździłem na piachu, "przegazówkę" kazano mi stosować nawet na placu przy redukcji z 3 na 2 i z 2 na 1 że już o ósemce robionej na stojaka i slalomie gigancie z przeciw pochyłem na różnych motocyklach nie wspomnę. Wyglebiłem też nie raz ale za to w mgnieniu oka nauczyłem się odpowiednio padać, wyłączać silnik odruchowo przy glebie czy też śmigać "w kółko" z pochyleniem takim że nie raz przeszlifowałem podnóżki. Każdemu życzę takiego kursu..Egzamin potem to pikuś. A po glebie jedyne o co martwił się instruktor to czy nie obiłem się za mocno. Na moje pytanie o moto stwierdził że przecieżtrzeba się nauczyć..a i mała gleba też jest dobrą lekcją. Dodam że jestem świeżym motocyklistom i tymbardziej przeraża mnie poziom nauczania.. Z zasadami jakie wpojono mi do głowy i akrobacjami jakie przyszło mi wyczyniać na samym kursie choćby, wygląda na to żę więcej wiem (przynajmniej w teorii - o doświadczeniu nie mówię) niż niektórzy z 2..3 letnim stażem! Ale dobrze że przynajmniej część szuka informacji, docieka i uczy się choćby poprzez to forum. O jedno tylko nigdy nie zapytałem guru - bo nawet wtedy nie skumałem - mój błąd. Zastanawiam się jak wytłumaczyłby sprawne zwalnianie z redukcją z "przegazówką" + płynne hamowanie ręcznym - może to sprawiać pewien problem: płynnie dozować nacisk klamki hamulca i do tego jeszcze przegazówkę sprawnie robić.. No chyba że w tym wypadku faktycznie pozostaje ten nieszczęsny tylny hamulec...albo po prostu praktyka..tu akurat możliwe że cośźle robię. Może ktoś ma jakieś proste wyjaśnienie? Pozdrawiam i dzięki za cierpliwość w czytaniu;) Czarkens

Odpowiedz
Autor: czarkens 10/12/2013 22:39

Widzę temat odżył. Dzięki za radę. W sumie już ogarniam po pierwszym sezonie. Może jeszcze brak elegancji i płynności ale zmiana biegów w dół 100% zawsze z przegazówką. Dobra metoda jest też taka że przy zwalnianiu najpierw przyhamowujesz, potem odpuszczasz klamkę i redukcja z przegazówką, znowu przyhamowanie i odpuszczenie + redukcja. I da się to robić płynnie, sprawnie i szybko. Jak gdzieś widziałem i wyczytałem - metoda stosowana również jako jedna z miliona w sportowej jeździe torowej. Aczkolwiek teraz pewnie więcej roboty odwala elektronika Poza tą metodą jest naprawdę kupę innych jak np. "podwójna przegazówka" czy nawet redukcja ze znikomą przegazówka ale z pół sprzęgłem (średnio polecana ale też byłem w szoku że stosowana czasem). Tu jeden z niezłych filmów na ten temat: http://www.youtube.com/watch?v=LrbZJbXwgrY polecam obejrzeć co goście wyczyniają z manetką i klamką hamulca. Na początku nie zaczaiłem nawet kiedy facet biegi zmienił - taki prędki :) A tu nieco bardziej amatorski i dla mniej spostrzegawczych - całkiem nieźle pokazane co i jak: http://www.youtube.com/watch?v=H_cPblE6my4 Co do nauki - fakt, chłopaki "trenerzy" mistrzowscy. Co prawda cudów w 20 godzin nikt nie zdziała ale sporo różności zapodali i uczyli jeździć a nie zdać. Szczerze mówiąc egzamin to była ostatnia rzecz o jakiej ktokolwiek wspominał (może na ostatniej godzinie dla pokazania co i jak się zdaje). Że już nie wspomnę że po całej sprawie pomogli z zakupem pierwszej maszyny :) Pozdrawiam

Odpowiedz
Autor: misiek:) 16.10.2012 21:14

"Spinanie się, usztywnianie ramion i pleców, niewygodny strój, nie ułatwią nauki zmiany biegów, którą wielu traktuje z pogardą. Niesłusznie..." - ogólnie zbyt często zdarza nam się traktować naukę pewnych spraw z pogardą. Niestety... Na drogach bardzo często można spotkać kierowców, którzy po zdaniu egzaminu na prawo jazdy, nie zrobili wiele - a często nie zrobili nic - w celu podniesienia zasobu swojej wiedzy na różne tematy. Wydaje się nam, że wzięcie książki np. pana Sobiesława Zasady "Szybkość bezpieczna" jest jakimś wstydem - ujmą na honorze... - "przecież tato powie mi wszystko..." - ale, że "tato" sam przez setki tysięcy kilometrów jeździł popełniając podstawowe błędy np. podczas wyprzedzania - to już inna sprawa. I właśnie przez to swojej latorośli też nie nauczy wykonywać tego - jak ważnego - manewru prawidłowo . Uwielbiam również obserwować takie cuda: pozycja za kierownicą "na leżaczek" - uśmiecham się wtedy pod nosem, bo przecież to właśnie "leżakujący" uważają siebie za tych najlepszych kierowców(?)! I jeździmy później całe życie ze złymi nawykami, ponieważ spoczęliśmy na laurach i wydawało nam się, że "co? ja się mam uczyć wyprzedzania czy prawidłowej postawy za kierownicą??? - przecież to banalnie proste! najpierw wiszę jadącemu przede mną na d***, a jak chcę wyprzedzić to robię to dzięki temu z minimalną różnicą prędkości! - a jak do tego będziemy robić to leżakując na dodatek trzymając kierownicę jedną ręką - to już w ogóle nie ma lepiej ;). O taka naszła mnie myśl po przeczytaniu tego zdania ;) Super artykuł. Ja dopiero będę zaczynał naukę więc życzcie mi powodzenia ;) pozdrawiam

Odpowiedz
Autor: Jarek 19/12/2010 18:24

Własnie nie ma

Odpowiedz
Autor: edi 19/05/2010 19:54

Przy 350 stopniowym:-D

Odpowiedz
Autor: MB 13.11.2008 15:12

Witam wszystkich! Po przeczytaniu tego tekstu musialem sam sprawdzic i ... dziala! Jestem szczesliwym (w koncu) posiadaczem yamahy ybr125 i mam dosc niewielkie doswiadczenie na 2 kolkach. Od jakigos czasu szukalem pomocy w temacie problemow z zalaczeniem 2 biegu w moim moto. Problem polega na tym, ze bieg 'wypada' lub nie chce sie wcale wlaczyc. Jako, ze motor jest nowy wiec jakos nie chcialo mi sie wierzyc w powazniejsza usterke (tzn ciagle mam nadzieje ze to nie usterka) a z rzeczy, ktore wizualnie samemu latwo sprawdzic i naprawic jak np: korekta naciagu lancucha (rowniez w moim przypadku zbedna - jak na razie) nie budzily niepokoju. Reasumujac rozwiazaniem mojego problemu bylo zredukowanie do minimum uzycia sprzegla podczas zmainy biegow w gore. Co prawda, nie zrezygnowalem calkowicie z dotykania klamki, ale ruch, ktory wykonuje jest tak niewielki, ze w zasadzie sam nie jestem pewien czy to tylko moja wyobraznia operuje sprzeglem czy faktycznie cos tam sie dzieje... Rezultat jest jednak niepodwazalny, gdyz skutecznosc wchodzenia 2go biegu po zmaine stylu operowania sprzeglem jest (jak dotad) 100% (dotychczas bylo to najwyzej 50% a moj stopien irytacji siegal zenitu). Widze ze sie strasznie rozpisalem, ale na koniec tylko jedna jeszcze 'zlota' mysl. Nie przypuszczalem, ze jest az tak wielka roznica pomiedzy jazda samochodem a motocylkem w kwestii zmiany biegow i ze w moim konkretnym przypadku dokonanie korekty 'przyzwyczajen' z 4 kolek zaowocuje powrotem usmiechu na twarzy podczas przyspieszania (i jazdy generalnie)! Pozdrawiam sedrecznie!

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę